Papiez JPII odwiedzil wiele krajow na swiecie i mial rozne doswiadczenia podczas tych wizyt. Tak przyjemne i mniej radosne. A kiedy przyjechal na Ukraine to zapytal biskupow jakiego rodzaju bedzie ta wizyta? Na co oni odpowiadajac pytaja papieza: A jaka jego wizyta-pielgrzymka byla najtrudniejsza? On szybko odpowiedzial, ze w Afryce nigdy nie wiadomo bylo co kiedy sie zacznie a kiedy sie skonczy, program bylciagle zmieniany w zaleznosci od sytuacji,bo czasowo nie dalo sie tego zaplanowac. No i w Niemczech ludzie okazali bardzo malo szacunku, a protestujace przeciw papiezowi rozne grupy byly dosc blisko odbywajacej sie Mszy z papiezem. Wowczas biskupi z Ukrainy mowia do papieza, ze tutaj bedziesz miec jedno i drugie. Na co papiez sie usmiechnal.
Pamietam kiedy bylem na spotkaniu kapelanow wieziennych w Kamerunie to na otwarcie naszej konferencji mial przybyc sam premier. Wszyscy byli podekscytowani i cierpliwie czekali. Kapelani wiezienni z krajow afrykanskich nie byli zbytnio zaskoczeni tym, ze on sie spoznil prawie dwie godziny. Natomiast kapelani pracujacy w Europie, czy Ameryce Polnocnej nie potrafili zrozumiec tego. Jak to on, premier i spoznia dwie godziny.
Po wielu latach pracy tutaj nie wiele rzeczy juz mnie mocno zaskakuje. Oczywiscie zdarzaja sie ciagle nowe niespodzianki, ale one sa zwykla codziennoscia.