Podobnie bylo w dwoch wioskachm, gdzie ludzie byli przygotowani na kogos bardzo wielkiego niemalze takiego jak papiez. Ustawili sie przed wioska, i bylo uroczyste wejscie do wioski. Pozniej byla pelna ekosrta roznych szefow i liderow podczas zwiedzania misji. Wszyscy patrzyli na niego z podziwem i szukali niestrudzenie gwiazdek na jego ramionach. Dla ludzi bylo dosc duzym zaskoczeniem, ze general byl taki bezposredni i ze my nawet z nim zartowalismy. Odwiedziny w wiosce zostaly zakonczone zlozeniem prezentow dla Ojca generala. Byly to proste produkty rolne, ale ofiarowane z calego serca.
Ojciec General odwiedzil juz 46 roznych krajow w ktorych pracuja Werbisci, i spal w 236 lozkach na roznych misjach. Pytalem go, a do ilu samochodow wsiadal, ile roznych kosciolow odwiedzil, i ile roznych posilkow zjadl? Mowil, ze to dobry pomysl i w przyszlosci moze tez taka satystyke zacznie prowadzic. Nasz general jest bardzo wysportowany i ma dosc szczupla sylwetke. Skladaja sie na to dwie rozne rzeczy. Pierwsza rzecz to bieganie. Codziennie na ile to mozliwe biega okolo 10 kilometrow dla utrzymania dobrej kondycji fizycznej. Druga bardzo istotna rzecz to stara sie nie jesc za duzo, i je tylko te rzeczy co do ktorych w pelni jest przekonany, ze mu nie zaszkodza. Wiedzial dobrze, ze na naszych misjach Indonezyjczycy przygotowuja pieski. Dlatego byl u nas bardziej ostrozny niz na innych misjach.
Podczas pierwszego sniadania przygotowalismy miejscowe kielbaski i kilka innych rzeczy. Szybko zauwazylem, ze on jadl tylko chleb z margaryna i dzemem. Zaproponowalem mu delikatnie kielbaski. On szybko odpowiedzial, ze nie wiadomo co w tych kielbaskach moze byc w srodku. Wtedy ja go zapytalem, jaka ma pewnosc, ze do tego chleba nic niedodano. I chcialem mu opowiedziec miejscowa historie o chlebie. On szybko mnie powstrzymal, bo bal sie ze po tej opowiesci rowniez chleba nie zje. Na co wszyscy zareagowali radosnym smiechem. Ja tylko chcialem powiedziec o pewnej siostrze, ktora na misji gdzie widziala pieska zamoroznego w zamrazalce nawet chleba nie zjadla bo podejrzewala, ze tluszcz z pieska mogl byc uzyty w chlebie. Coz kuchnia misyjna jest bardzo bogata, ale dla naszego generala az za bogata. On woli poprzestac na prostej kuchni.