Romek Janowski SVD Misja w Zambii
  • Życie w misji
  • Radość życia misyjnego - Blog
  • O Ojcu Romku SVD
  • Rok szabatowy - podróże
  • Filmy z misji
  • Galeria
  • Pomoc misjom
  • Misje w Zambii
  • Moja misja
  • Refleksje misyjne
  • Duszpasterstwo więzienne
  • Listy z Afryki
  • Kontakt

Ten sam misjonarz, ale w różnych rolach

3/16/2017

 
Sytuacje których tutaj jestesmy swiadkami często staja się zabawne przez samo to, ze dzieja się w innej scenerii kulturowej i w innych uwarunkowaniach, samo przez się kiedy dwie kultury mieszaja się to to wychodzi zabawnie sila rzeczy, tak jak ktos miesza dwa jezyki, nieznajac konsekwencji stwarza sytuacje humorystyczne. Jedno jest pewne w zyciu misjonarza, ze musi być przede wszystkim człowiekiem pogodnym i pelnym optymizmu, również otwartym na inne kultury i wartości. Nie chcieć zmieniac to czego ludzie nie czuja jako konieczne do zmiany, ale wkładać wiare w ich zycie kulturowe-spoleczne takie jakie ono jest, brac tych ludzi takimi jakimi oni są i to jest wspaniałe i piekne.
    Opowiem wam dzisiaj kilka zabawnych sytuacji z mojego zycia misyjnego i zycia innych misjonarzy. Większość tych sytuacji jest jak najbardziej autentyczna chociaż może wyglądać nieprawdopodobne. Trzeba tam być, aby to zrozumiec i prawdziwie poznac. Może te przykłady zachęcą was do przygody misyjnej.
Poznacie dzisiaj tego samego misjonarza w roznych rolach na stacji misyjnej.
  1. Misjonarz specjalista: misjonarz jest nie tylko kapłanem, ale też kierowcą, inżynierem, budowniczym, lekarzem i ma wiele inych funkcji, a wszystkiego uczy go życie i doświadczenie. Misjonarz otrzymuje lekarstwo od przyjaciół misji, które później rozdziela pomiędzy chorymi. Nie patrzy na to czy ktoś należy do jego parafii, czy też nie (bo mogą nawet dla otrzymania lekarstwa zapisać się do parafii na krótki czas, a potem do innej gdzie jest pomoc). Pewnego dnia misjonarz dawał lekarstwa przeciw bólowe, widzi pewną osobę która wygląda na zdrową i pyta, a ty jesteś chory”, nie ale jutro mogę być chory”. Albo inny prosi o więcej lekarstwa, a na pytanie po co tyle „a to na następny raz”.
  2. Misjonarz tymczasowy lekarz. Jednak misjonarz musi uważać, aby nie wchodzić w przypadki kiedy sytuacja jest już w zasadzie przsądzona bo kiedy wezmą środek przeciwbólowy i on oczywiście nie pomoże to mogą oskarżyć, że on przyczynił się do śmierci tej osoby i mogą odejść od kościoła.A wraz z nimi inni, bo wiadomosc bardzo szybko sie rozchodzi. Gdy jednak da dobre lekarstwo i zadziala to moga przyprowadzic nowych ludzi do kosciola.
  3. Misjonarz  ginekolog -Kliniki i szpitale są oddalone od dalekich wiosek w buszu nawet oddalone o dzień drogi od wioski(drogę liczy się nie w kilometrach, ale w czasie ile czasu potrzeba na jej pokonanie). Są oczywiście kliniki, ale nie zawsze działają wystarczająco do potrzeb, bo zwykly pielęgniarz niejednokrotnie też musi stawać się wszechstronnym lekarzem. Po Mszy Świętej w pewnej wspólnocie wioska prosi mnie, abym zawiósł kobietę do szpitala na poród. Kiedy przyjrzałem się kobiecie to wyglądało, że niebawem będzie rodzić, wtedy pomyślałem, że wyboista droga może przyspieszyć poród. Jak tylko mogłem broniłem się, ale ludzie bardzo nalegali, także rada parafialna. Nigdy nie byłem ginekologiem i w zasadzie nie miałem takich zainteresowań. Postawiłem im jeden warunek: warunek jaki??? Niechaj kobieta postara się nie rodzić po drodze………i że dadzą mi inną kobietę (oczywiście nie na zonę), ale żeby mi pomogła w drodze gdyby się coś stało i wzięła na siebie odpowiedzialność. No i zgodzili się. Nie była to łatwa podróż, najchętniej z samochodu uczyniłbym samolot, ale nie dało się, a poród nieubłaganie przybliżał się. Nie było wyboru samochód zamienił się na porodówkę, no i udało się, na szczęście nie były to ani dwojaczki ani trojaczki, ale dorodny pierworodny syn, który tam jest chlubą rodziny.
  4. Misjonarz doradca. Przy okazji porodów to różnie też bywa w innych krajach. Ostatnio coraz częściej Polki lubią wychodzić za cudzoziemców. Dobrze byłoby, aby poznali niektóre sekrety zanim wejdą w taki związek. Misjonarze chetnie im doradza na temat zwiazkow wielokulturowych. Kilka lat temu widzieliśmy policjanta Rutkowskiego, który pomagał Polce uciec od Araba. Otóż kiedy i jak Arab pomaga swojej żonie dotrzec do porodówki – oczywiście na wioskach nadal poruszają się na wielbłądach –nie, nie to nie ja sadza nie wielbłądzie lecz sam siada, a ona idzie obok, dumna, że jej towarzyszy. Cóż można powiedzieć – tylko udanego porodu.
  5. Misjonarz tlumaczem. Pewien lekarz z kraju komunistycznego został przysłany do Afryki. Nie znał dobrze jezyka angielskiego, nie mówiąc już o języku miejscowym. Prawie na wszystko dawał środki przeciwbólowe. Czasami misjonarz stawal sie jego tlumaczem. Zwlaszcza gdy chodzilo o trudniejsze przypadki. Pewnego dnia przyszedl do niego mezczyzna z ogromnym bólem brzucha i mówi, że juz od kilku dni chodzi do ubikacji, ale beskutecznie. Wtedy ten lekarz dał mu srodki przeczyszczające. A że to było wieczorem, wiec powiedzial do niego, żebyś dobrze  spał to tez dam ci środki nasenne – skutek , łatwo przewidzieć.
  6. Misjonarz czarodziejem. Ja także pewnego dnia zostałem wzięty za czarodzieja. Otóż lubiłem zbierać różne małe zwierzątka i ludziki. Były ładne więc postawiłem je w oknie jako dekoracja. Myślałem, ze pewnie ludziom spodobają się. Pewnego dnia zauważyłem, że ludzie jakoś dziwnie przechodzili koło mojego okna. Zniepokoilo to mnie. Nieco póżmniej będąc w swoim pokoju usłyszałem rozmowę dwóch młodzieńców przechodzących w pobliżu: „mówili oni ten ojciec to czaruje, widzisz tego ludzika”. Mówili to bardzo poważnie. Wtedy zrozumiałem, że ten ludzik jest używany aby kogoś zaczarować, więc szybko go usunąłem z okna.
 
  1. Misjonarz tworca inkulturacji. Wiadomo świat złych duchów i szatan istnieje wszędzie, ale w Afryce jest to o wiele mocniej zaakcentowane w życiu codziennym. Pewne jest, że kiedy nie mówimy o szatanie, to w ten sposób on czuje się bardziej bezpieczny i ma większe pole oddziaływania. Jak wiecie w Piśmie Świętym występuje on niejednokrotnie. Pewnej niedzieli kiedy miała być Ewangelia o kuszeniu Jezusa na pustyni chciałem ja bardziej zobrazować, więc zapytałem naszego ogrodnika czy wie jak wygląda szatan. Odpowiedział stanowczo tak, więc pytam go, czy mógłby przebrać się. Bez problemu zgodził się, po 30 minutach powrócił, wyglądał strasznie nawet sam się z lekka przestraszyłem. Więc pytam go, czy zechciałby w niedzielę w takim przebraniu w czasie czytania Ewangelii przebiec przez kościół? Oczywiscie za małą opłatą. Zgodził się. Pozostała to tajemnica tylko pomiędzy mną i tym „szatanem”. Już wcześniej wszystko zorganizował w zakrystii, nawet ministranci nie wiedzieli o tym. Zbliżał się czas na Ewangelię. Zauważyłem wielki ruch wśród kobiet pilnujących drzwi, biegały jakoś przerażone. Zacząłem czytać Ewangelię, czekam i czekam ale szatan nie pojawił się. Dopiero po Mszy świętej dowiedziałem się – ze kiedy przebrany szykował się do skoku zobaczyły go kobiety pilnujące porządku, wystraszyły się na dobre i zawolały kilku mężczyzn, a ci go obezwładnili, dopóki im wszystko wyjaśnił to było już po Ewangelii. I tak swoje zrobił, bo te wystraszone kobiety pewnie do dzisiaj pamietaja widok „tego szatana”.
 
 
 


Comments are closed.

    Archives

    December 2022
    October 2022
    August 2022
    July 2022
    June 2022
    May 2022
    April 2022
    March 2022
    February 2022
    December 2021
    November 2021
    October 2021
    September 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    April 2021
    March 2021
    February 2021
    January 2021
    December 2020
    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    July 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    December 2019
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    April 2012
    March 2012
    October 2010

Powered by Create your own unique website with customizable templates.