Normalne rugby jest znane na calym swiecie. W jednych krajach bardziej, w innych mniej. W Zambii wiekszosc ludzi woli grac w pilke nozna niz w rugby, a tym bardziej ze ta gra zostala przejeta od Brytyjczkow. Narodowa druzyna Zambii w ragby nie ma za wielkich wynikow. Z tej czy tez innej przyczyny to normalne ragby zostalo przerobione na tzw. „garamodze”, czyli swobodne interpretowanie rugby. Pilka jest taka sama jak w rugby, zas zasady mocno zmienione. W garamodzy nie wolno kopac pilki, mozna ja podawac w roznych kierunkach, rowniez zawodnikow mozna sciskac, przewracac, popychac, ciagnac, dusic z lekka, i lapac gdzie sie da. I ta ostatnia zasada chyba bardzo wszystkim oficerom sie podoba kiedy mamy swoj dzien sportu w kazda srode i po rozgrzewce nastepuje prawdziwa garamodza. Gramy razem kobiety i mezczyzni oficerowie. Wtedy jest okazja, zeby sie wzajemnie posciskac poblicznie w ciagu dnia, bo poza garamodza to tylko noca mozna to robic i nie z kazdym. Jest przy tym duzo smiechu i szalonej zabawy. Jestem jedynym bialym oficerem-kapleanem, ktory z nimi gra w garamodza. Sily mi nie brakuje, predkosci tez, chociaz powoli ubywa, ale lubie ta szalona zabawe. Zazwyczaj wszyscy sie smieja poza tymi co zostaja mocniej poturbowani. Z jednej strony jako jedyny bialy chce wypasc jak najlepiej, a z drugiej kazdy i kazda chcialaby mnie zatrzymac, albo przytrzymac. Kiedy robia to kobietki to jest wiecej radosci i latwiej sie wyrwac, albo udawac, ze sie wyrywa z pilka.
Kilka dni temu byl kolejny mecz garamodzy. Nasza druzyna byla dosc silna i miala duze prowadzenie. Nie mogli nas zatrzymac w zdobywani punktow. Kiedy bieglem z pilka potezny Murzynek rzucil sie na mnie i dlugo trwalo wzajemne wyrywanie pilki. W tym samym czasie obie druzyny na nas napieraly. W pewnym momencie poczulem, ze ktos przyczepil sie do mojej nogi i ciagle ja podrywa do gory. Latwo zauwazylem, ze to byl facet-oficer. Jakos to znosilem ciagle walczac o pilke, ale kiedy zaczal pociagac moje spodenki to tego bylo juz za duzo i goscia ostro popchnalem mowiac w jezyku miejscowym: „nshi li umukashana..” (czy nie widzisz ze nie jestem kobieta). Wszyscy dlugo sie z tego smieli. A jeszcze dluzej po meczu gdy zaczelismy gadac na ten temat. Coz to jest garamodza, tego nasze zasady nie zabraniaja.