Podobna sytuacja przydarzyla się mi nie tak dawno podczas polowu sumow. Jak zwykle zlapane sumy czepialem na sznurku, aby dluzej pozyly podczas mojego lapania innych. Zbiornik w którym lowilem był polozony niedaleko od drogi, która przejezdzalo sporo ludzi. Dwoch zatrzymalo się i podeszlo, aby przyjerzec się mojemu polowowi i pogadac troche. Gdy ze mna rozmawiali obserwowali zlapane sumy, uczepione na sznurku, plywajace tuz pod powierzchnia wody. Ja na to nie zwracalem uwagi, gdyz byłem zajety polowem. W pewnej chwili pozegnali się ze mna i ruszyli w strone drogi. Nagle chwycili do reki dwa duze kamienie i szybko podbiegli do moich sumow zlapanych na sznurku i uderzyli je kamieniami. Po czym pelni radosci mowili, ze tez zlowili. Pelen zaskoczenia mowie do nich, ze to moje sumy. Na to oni jak to przeciez musmy je zabili. Mowie do nich zobaczcie ze te sumy sa na sznurku. Patrza i nie dowierzaja sobie. Mowia do mnie to czemu nam nie powiedziales. Odpowiadam, myslalem, ze sami widzicie. Taka sytuacja rozbawila mnie niesamowicie, wiec i oni tez zaczeli się smiac. Chociaz mieli ogromna chec zabrac moje sumy. Gdyby tak nagrac ta sytuacje to moglaby być dalsza czescia filmu „Bogowie musza być zwariowani.
Film „Gods must be creazy”czyli „Bogowie musza być zwariowani” jest wspaniala komedia ukazujaca jak swiat zwierzat i natury moze być szalenie zabawny. Jest tam także ukazany buszmen z namibijskiej pustynii, który nie zna swiata cywilizowanego tylko swiat natury. Gdy znalazl się on w poblizu farmy koz to sobie pomyslal, ze będzie miał udane polowanko. Zaczail się i strzala zabil jedna koze. Nie mogl uwierzyc, ze nagle pojawil się jakis facet (wlasiciciel) i zabral mu ta koze. Na to on powiedzial co za czlowiek bez wychowania i postanowil zabic druga koze. Oczywiście prawo miejscowe zadzialalo i szybko znalazl się w wiezieniu.
Podobna sytuacja przydarzyla się mi nie tak dawno podczas polowu sumow. Jak zwykle zlapane sumy czepialem na sznurku, aby dluzej pozyly podczas mojego lapania innych. Zbiornik w którym lowilem był polozony niedaleko od drogi, która przejezdzalo sporo ludzi. Dwoch zatrzymalo się i podeszlo, aby przyjerzec się mojemu polowowi i pogadac troche. Gdy ze mna rozmawiali obserwowali zlapane sumy, uczepione na sznurku, plywajace tuz pod powierzchnia wody. Ja na to nie zwracalem uwagi, gdyz byłem zajety polowem. W pewnej chwili pozegnali się ze mna i ruszyli w strone drogi. Nagle chwycili do reki dwa duze kamienie i szybko podbiegli do moich sumow zlapanych na sznurku i uderzyli je kamieniami. Po czym pelni radosci mowili, ze tez zlowili. Pelen zaskoczenia mowie do nich, ze to moje sumy. Na to oni jak to przeciez musmy je zabili. Mowie do nich zobaczcie ze te sumy sa na sznurku. Patrza i nie dowierzaja sobie. Mowia do mnie to czemu nam nie powiedziales. Odpowiadam, myslalem, ze sami widzicie. Taka sytuacja rozbawila mnie niesamowicie, wiec i oni tez zaczeli się smiac. Chociaz mieli ogromna chec zabrac moje sumy. Gdyby tak nagrac ta sytuacje to moglaby być dalsza czescia filmu „Bogowie musza być zwariowani. Comments are closed.
|
|