
Na pewnej stacji misyjnej ludzie chcieli byc szalenie uprzejmi. Starali sie sluzyc misjonarzowi na kazdym kroku. Probowali wyprzedzac jego zamierzenia i plany, i co mogli to za niego robili. W czasie jedzenia niemalze go karmili, kiedy spal to spali w poblizu niego. Gdy szedl do ubikacji to oni rowniez chcieli byc razem z nim. Wtedy musial im wytlumaczyc, ze tam to on sobie sam poradzi bez ich pomocy.
Na inna stacje misyjna pojechalem z naszym biskupem, ktory chcial pozostac w buszu przez kilka dni. Oglosilem to wczesniej ludziom, aby mu przygotowali hatke i ubikacje. Hatka byla nie najgorsza, tylko bez drzwi i okien. Miala tylko zaslonki, ktore nie zakrywaly calych drzwi i okien. Dlatego nasz biskup musial robic niezle wysilki aby ukryc sie w takiej hatce. Natomiast ubikacja byla zrobiona tylko do wysokosci pasa. Dla nich taka wysokosc wystrczala, ale nie dla biskupa. Meczyl sie biedak caly dzien i ani razu nie skorzystal z tej wspanialej ubikacji. Zaleglosci dopiero nadrobil na kolejnej stacji, gdzie wysokosc byla juz normalna.
Ciekawy sposob patrzenia na swoje cialo maja Indianie w niektorych szczepach w Paragwaju. Ukrywaja tylko te miejsca, ktore wedlug ich wyobrazni sa brzydkie i wstydliwe, a wiec rany, blizny itp. Dziwia sie dlaczego my zakrywamy tak duzo miejsc na naszym ciele. Mysla pewnie, ze jestesmy pelni blizn i ran. Rowniez u nich nie mowi sie szybko dziekuje zaraz po otrzymaniu jakiegos prezentu. W momencie gdy ktos mowi dziekuje, to pokazuje, ze juz jest w pelni usatysfakcjonaowany i wiecej nie potrzebuje. Dlatego w czasie posilku nie dziekuje po otrzymaniu pierwszego czy kolejnego dania, tylko dopiero jak naje sie do syta. W przypadku wczesniejszego podziekowania posilek w tym momencie zakonczy sie dla niego.
Jeszcze ciekawiej patrza ludzie na swoje cialo w pewnym szczepie w Kenii. Dla nich wstydliwe czesci ciala to nie te co w innych czesciach swiata, czyli te ktore staly sie wstydliwe po grzechu pierworodnym dla Adama i Ewy. U nich uszy sa najbardziej wstydliwa czescia ciala. Dlugosc ucha u kobiety jest oznaka jej urody. Czym dluzsze uszy tym bardziej urodziwa jest taka kobieta i ma wieksze wziecie u mezczyzn. Nie wiedzial o tym pewien misjonarz odwiedzajac taka wioske. Podchodzac pod kolejna hatke zastal na zewnatrz dwie urodziwe dziewczyny, ktore siedzialy na macie tak jak je Bog stworzyl. Na jego widok krzyknely, szybko zakryly uszy i pobiegly do domu. Wtedy on powiedzial do siebie, ze „ja to z uszami nie mam problemow, ale moj problem jest gdzies indziej”.
Czyz to nie ciekawe zwyczaje? I jakze ubogacajace.