
W jaki sposob Pan Jezus zaleca nam zyc i jak byc przygotowanym na smierc? “Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeśći pić; ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę mogl dołożyć do wieku swego życia? Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boze i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko inne będzie wam dodane.Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam sie zatroszczy o siebie”.(Mt 6:25-34)
Czymze jest smierc w naszym zyciu i jak do niej podchodzic? To co robimy najczesciej - to odsuwamy ja jak najdalej od siebie. Nie, nie teraz, obecnie jestem zajety, jeszcze wiele innych rzeczy mam do zrobienia. Prosze poczekaj.
Albo inne podejscie kiedy patrzymy na nia jak na cos co wyglada bardzo nierealnie. A tym bardziej gdy nie doswiadczamy smierci kogos bliskiego z naszej rodziny, czy z naszego otoczenia.
O wiele inaczej patrzymy na zycie gdy w dosc krotkim czasie odchodza bliskie nam osoby. A tym bardziej gdy odchodza w dosc mlodym wieku. Zadajemy pytanie dlaczego? Przeciez tyle jeszcze mogli zrobic dla swiata, dla innych, ale juz ich niema. Co nam to mowi? Kto nastepny? Nie, nie, to napewno nie ja. A jezeli trafi na ciebie, to co ty na to, czy jestes gotowy?
Ludzie w Zambii czesto zyja dniem dzisiejszym. Nie troszcza sie o jutro. Z jednej strony moznaby im tego pozazdroscic, bo pewnie maja wielka wiare, ale z drugiej strony ktos inny moze powiedziec, ze podchodza do zycia w sposob nie odpowiedzialny. Kiedy juz niczego nie ma do jedzenia to zaczynaja sie martwic, co dalej, a wczesniej zyli tak jakby spizarki I lodowki byly pelne jedzenia.
Rowneiz wileu ludzi umiera na AIDS i rozne inne choroby, wiec smierc jest czyms bardzo oczywistym, bliskim. Czas pogrzebu jest wielka uroczystocia, kazdy to mocno przezywa, ale po pogrzebie, wszystko szybko wraca do normu, rzadko mowia o zmarlych, niemowiac juz o odwiedzeniu grobu zmarlego.
Kilka tygodni temu przejzdzalem w parku przez cmentarz z pierwszej wojny swiatowej. Poniewaz go dobrze znalem, wiec wyslalem chlopaka, ktory ze mna byl, aby poszedl i sobie poczytal, poogladal groby, a ja w tym samym czasie po drugiej stronie drogi w rzece lapalem rybki. Po niedlugim czasie powrocilismy do samochodu i dalej przez park kontynuowalismy safari. W czasie jazdy pytam go czy zobaczyl kiedy ludzie zmarli, jak dlugo zyli? Na co on odpowiedzial ze nie. Pytam dlaczego. Mowi, ze w ich tradycji rodzice i strsi ucza ich, ze nie wolno na grobach czytac wieku zmarlych, bo to spowoduje, ze ktos bardzo szybko umrze. Pewnie gdyby tak bylo to w Polsce to bardzo krotkim czasie duzo ludzi by umarlo.
Innym razem jade samochodem dosc szybko, bo mi sie spieszylo – no chyba nie do nieba… Po drodze zabralem faceta do pobliskiego miasteczka. Szybko zauwazylem, ze jest mocna wystraszony. Pytam co sie stalo. On mowi, ze boi sie predkosci i gdybym mogl wolniej jechac to bylby bardzo wdzieczny. To ja ponownie pytam czy sie boi umrzec. Nie, nie chce umrzec, nie jestem gotowy. Nie chcialem zeby rzeczywiscie facet dostal zawalu i mi umarl w samochodzie, wiec zmniejszylem predkosc, a wtedy zycie do niego powrocilo i zaczal rozmawiac.
Czego Bog od nas oczekuje? Bóg żąda rzeczy niewiarygodnie wielkiej: żąda, by oddać Mu swe życie. A tego często się boimy, często nie umiemy, najczęściej nie rozumiemy. A jeśli zdobywamy się na to, by pójść w tym kierunku, to najczęściej chcemy dać tylko coś , raczej nie za dużo, by nie kosztowało zbyt wiele. Zapominamy o jednym: jeśli dajemy coś Panu, On daje wielokrotnie więcej. Ten, kto uczy się pływać, ciągle boi się, że woda go przykryje. A kto umie pływać, to wie, że woda go utrzymuje. Kto oddał Panu wszystko, czuje, jak go niosą fale Bożej miłości.
Plywajmy wiec na falach Bozej milosci, gotowi na spotkanie z Panem kiedykolwiek I gdziekolwiek nas powola. Pelni radosci spiewajmy alleluia.
Zycze Wam Radosnego Alleluia, niechaj Zmartwychwstaly Pan Wam blogoslawi.
O.Romek svd