Romek Janowski SVD Misja w Zambii
  • Życie w misji
  • Radość życia misyjnego - Blog
  • O Ojcu Romku SVD
  • Rok szabatowy - podróże
  • Filmy z misji
  • Galeria
  • Pomoc misjom
  • Misje w Zambii
  • Moja misja
  • Refleksje misyjne
  • Duszpasterstwo więzienne
  • Listy z Afryki
  • Kontakt

Lowię ryby I ludzi

8/3/2014

 
Picture
    W Polsce nigdy nie bylem powolniowcem. Kilku z moich kolegow nalezalo do grupy powolniowej.  Wtedy nie czulem tego rodzaju duszpasterstwa, ale myslalem o takiej pracy na misjach. I tak okazja nadeszla kiedy w naszej prowincji  pod koniec lat 90-tych nie bylo nikogo chetnego do tej pracy. Najpierw pracowalem tylko w Zambii, a pozniej w calej prowincji, czyli takze w Botswanie, Zimbabwe i RPA.  Pracy bylo duzo, ale dawala mi ona radosc i przynosila owoce. Ta praca wymagala spedzania wilu godzin w samochodzie na dojazd do odleglych parafii i szkol. W tamtym czasie paliwo bylo drogie i nie bylo za duzo autobusow, dlatego czesto przy drodze ludzie czekali na podwiezienie. Raczej byli przygotowani na to, ze maja cos zaplacic za przejazd samochodem. Takie wspolne podroze byly dosc edukacyjne. Ja moglem dowiedziec sie od przypadkowo napotkanych ludzi bardzo  duzo na temat ich zycia i kultury. Oni kiedy juz wiedzieli, ze jestem mijonarzem zadawali pytania na temat Boga, kosciola i wiary. Czesto byly to dosc ciekawe dyskusje, ktore musialy konczyc sie ze wzgledu na dojazd do celu.

W czasie podrozy powolanowych raczej nie zkaladalem koloratki, ani tez nie mialem innych zewnetrznych oznak, ze jestem misjonarzem.  Ludzie to dopiero odkrywali poprzez nasze dyskusje, czy rozmowy w jezykach miejscowych.  Na ogol biznesmeni pracujacy w Zambii nie ucza sie jezykow miejscowych. Jezyk angielski im wystarcza. Raczej z obcokrajowcow tylko misjonarze ucza sie jezykow miejscowych. Takie podroze byly wspaniala okazje do lowienia ludzi dla Chrystusa.

Pewnego wieczoru podrozowalem do pewnej misji sam. Do celu mojej podrozy pozostalo okolo 50 kilometrow. Zatrzymal  mnie pewnien mezczyzna w wieku okolo 60 lat i poprosil o podwiezienie. Szybko zapytal mnie jaka jest moja praca. Mowie, ze lapie ryby i ludzi. Facet nie dowierzal wlasnym uszom i zapytal ponownie, ty lapiesz ludzi. Tak lapie ludzi. Zauwazylem, ze byl bardzo wystraszony. Najchetniej wyskoczylby z samochodu, ale moja predkosc na to mu nie pozwalala. Nastala dluga cisza w samochodzie. Myslal pewnie, ze zajmuje sie handlem ludzmi. Po pewnym czasie zapytal o polow ryb. Odpowiedzialem, ze glownie lapie dla siebie i dla znajomych. A sprzet mam za siedzeniem. Mialem tam killka wedek. Latwo mogl je dostrzec. Po krotkiej rozmowie na temat ryb ponownie nastapila cisza.  Mezczyzna nie czul sie najlepiej w moim samochodzie. Az w pewnym momencie niesmialo zapytal, a jak to jest z tym lapaniem ludzi. Szybko mowie, ze poprostu lapie kto popadnie, a sprzet takze mam za siedzeniem. Wtedy facet zbladl i zamilkl na dobre. Pewnie myslal, ze tam mam bron. A ja mialem za siedzeniem Pismo Swiete,wiec nie sklamalem. Po jakims czasie ja zaczalem rozmowe i wyjasnilem mu, ze jestem katolickim misjonarzem i podrozuje z Pismem Swietym. Wowczas mezczyzna usmiechnal sie i odtchnal z ulga. Byc moze zlowilem go dla Pana.

Innym razem tak podrozujac niemalze sam zostalem zlowiony. Byla dosc dluga podroz,  ponad 200 kilometrow. Na tyl samochodu na tzw. „pake” wsiadlo kilka osob, a obok mnie usiadla matka z corka. Zachecialem je do uczenia mnie nowego jezyka Bemba, ze szczepu do ktorego one nalezaly. Znalem go dosc slabo. Nauka byla niezwykle ciekawa. Kobiety dowiedzialy sie ode mnie tylko tyle, ze jestem samotny i pomagam ludziom. Nie powiedzialem im, ze jestem misjonarzem. Spodobalem sie dosc mocno matce, i chyba corce tez. Matka bardzo szybko zaczela mowic na temat mojego ozenku z jej corka. Najpierw sobie zartowalem, aby miec lepszy kontakt w nauce jezyka. One chyba tych moich zartow za bardzo nie rozumialy i powaznie przymierzaly sie do naszego ozenku. Nawet zaczelismy rozmawiac na temat ilosci krow na oplate dla rodzicow. Matka nie wymagala za duzo. W czasie tej podrozy moj nowy jezyk mocno sie poprawil. Powoli zblizalismy sie do celu i matka koniecznie chciala moje namiary.  Probowalem je z lekka zwiesc. Mowilem, ze to miasto nie jest za duze to latwo sie spotkamy. Nie byly za bardzo zadwolone z takiej odpowiedzi, ale ostatcznie musialy ja przyjac. I w taki sposob widzialem je poraz ostatni w moim zyciu, ale niewiele brakowalo, a bylbym przez nie zlowiony.



Comments are closed.

    Archives

    December 2022
    October 2022
    August 2022
    July 2022
    June 2022
    May 2022
    April 2022
    March 2022
    February 2022
    December 2021
    November 2021
    October 2021
    September 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    April 2021
    March 2021
    February 2021
    January 2021
    December 2020
    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    July 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    December 2019
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    April 2012
    March 2012
    October 2010

Powered by Create your own unique website with customizable templates.