Wiele lat temu byl swiecony jeden z naszych Werbistow w bardzo glebokim buszu. Droga do tej misji byla pelna dzur, ktore pozostawily slonie w porze deszczowej. Pozniej w porze suchej trzeba bylo te wszystkie dziury omijac, albo bardzo powoli przez nie przejezczac. Tak sie zlozylo, ze ze swiecen wracali razem tym samym samochodem nasz prowincjal Jakub, biskup i kilka innych osob. Prowincjal prowadzil samochod. Nie mial on za duzego doswiadczenia do jezdzenia po takich drogach. Zmienial on biegi tylko z pierwszego na drugi i z porotem. Biskup mial duzo cierpliwosci, az w koncu nie wytrzymal i powiedzial do niego: Ojcze Jakubie o ile ja wiem to ten samochod ma piec biegow, a nie dwa. Nasz prowincjal w pierwszej chwili nie wiedzial o co chodzi. Dopiero ktos mu cicho podpowiedzial, ze moze jechac szybciej. Wszyscy sie rozesmieli i wkrotce prowincjal nawet doszedl do czwrtego biegu, ale nie na dlugo bo na tej drodze nie dalo sie szybko jechac.
Innym razem ja jechalem z tym samym biskupem. Wiozlem go do szpital do Zimbabwe. Droga byla bardzo dobra, nie bylo wtedy ograniczen predkosci, wiec jechalem okolo 100 i 120km/godz. Biskup nie byl spokojny, ale nie wiedzial jak mi powiedziec, ze mam jechac wolniej. Najpierw mi powiedzial o starych oponach obok drogi. W ten sposob chcial powiedziec, ze jest duzo wypadkow i kawalki opon pozostalo obok drogi. Ja mu szybko odpowiedzialem, ze w obecnych czasach fabryki produkuje opony zlej jakosci. Jechalismy dalej i biskup szykal jakiejs innej mozliwosci, zeby mi powiedziec o predkosci. Nastepnie mi powiedzial, ze blisko drogi rosnie duzo grubych drzew i moga byc niebezpieczne. Zgodzilem sie z nim i mu powiedzilem, ze dobrze by bylo gdyby niektore z nich zostaly powycinane.
Znow nastala cisza, a ja nadal jechalem z taka sama predkoscia. Wowczas biskupa cierpliwosc sie skonczyla i mi powiedzial, ze jade zbyt szybko i moze byc wypadek. Wtedy mu powiedzialem, ze nie ma zz duzo samochodow i droga jest bardzo dobrej jakosci. Mimo wszystko mocno zwolnilem, zeby biskup nie dostal ataku serca znim dojedziemy do szpitala. Tak to jest z nadzwyczajna cierpliwoscia.