W Polsce nadal nie moge zrozumiec, dlaczego raz kupiony grob nalezy ciagle kupowac, aby zmarlego ktos nie wyrzucil, czy przekopal. Kilka lat temu bylo ogloszenie na pewnym cmentarzu w Polsce: “Prosimy wszystkich zmarlych o uaktualnienie oplat za groby, bo moga one stac sie wlasnoscia innego zmarlego”.
Widac, ze nawet po smierci zmarli nie maja spokoju. Natomiast w Zambii maja tego spokoju az za duzo. Bo przed pogrzebem I po pogrzebie jest bardzo duzo placzu I trosk o zmarlego. Szybko po pogrzebie nastepuje dluga cisza. Nie ma zadnego napisu na grobie, nikt tam nie wraca, grob z czasem naturalnie rowna sie z ziemia dookola niego. Myslalem, ze tak tylko jest wsrod zwyklych smiertelnikow. Ostatnio widzialem groby krolewskie, czyli rodziny krola danego regionu. O te groby rowniez nikt nie dba, sa bardzo mocno zarosniete. Dziwilo mnie to niesamowicie. Pytalem naszych ludzi I mi powiedzieli, ze nie mozna zaklucac spokoju zmarlych. A gdyby ktos cos tam robil bez zgody zmarlych to jemu cos zlego moze sie przydarzyc. A nawet moze umrzec. Na robienie jakichs porzadkow na tych grobach trzeba miec pozwolenie zmarlych. O takie pozwolenie moze tylko prosic krol. Podobnie wyglada wiekszosc zwyklych grobow.
W tym roku w listopadzie zaproponowalem naszym wiernym, zeby zrobili liste swoich zmarlych to bedziemy sie za nich modlic wspolnie w czasie Mszy Swietej. Mocno bylem zaskoczony, bo tylko kilka osob zrobilo takie listy. Inni uwazaja, ze nie wolno pisac imion zmarlych bo w ten sposob zakloci sie ich spokoj, albo kogos nazwisko moze szybko znalezc sie na takiej liscie. Rowniez wiekszosc wiernych nadal boi sie czytac napisow na grobach. Uazaja, ze po przeczytaniu cos zlego moze sie im wydarzyc, duchy zmarlych beda wyrzadzac rozne krzywdy w ich zyciu, szczegolnie moga ich niepokoic w nocy.
Pewnie takie wierzenia jeszcze dlugo pozostana w sercach I umyslach naszych ludzi. Za to nasi zmarli tutaj w Zambii maja “swiety spokoj”.