Podobnie popatrzylem na przemijajacy czas. Mamy taki sam czas wszedzie. Jest wschod I zachod slonca, dzien I noc, Kazda doba ma 24 godziny, lecz te godziny roznie ukladaja sie na roznej polkuli ziemskiej, do nawet 12/13 godzin roznicy pomiedzy jedna czescia swiata a inna. To jest ciekawe I piekne. Podrozujac, jednym razem ten czas jest nam zabrany, innym razem dolozony.
W podobny sposob ukladaja sie temperatury w roznych czesciach swiata. Oczywiscie czlowiek bedzie zawsze I wszedzie narzekac, bo raz mu jest za zimno, innym razem za goraco, raz chcialby miec deszcz, a kiedy indziej narzeka na deszcz. Czlowiek chcialby podpowiedziec Bogu jak najlepiej ta pogode zaplanowac.
Gdy ktos podrozuje z cieplej czesci swiata do dosc zimnej I odwrotnie to nie wiadomo jak sie ubrac I co ze soba zabrac. Jest latwiej podrozowac z kraju zimnego do cieplego niz odwrotnie.
Ostatnio podrozowalem przez trzy tygodnie. Wyjezdzalem z Zambii w porze deszczowej, ale dosc goracej. Temperatura w ciagu dnia dochodzila do 30 stopni I deczko wiecej. Pojechalem do Panamy na Kongress. Tam konczyla sie pora goraca I zaczynala deszczowa, ale rowniez goraca. W ciagu dnia rzadko bylo ponizej 35 stopni, a przy tym duzo wilgoci. Kazde ubranie szybko sie pocilo I zajmowalo duzo czasu na wysuszenie. Stad polecialem do Europy. Najpierw Europa wschodnia, gdzie nadal byl snieg I w nocy nawet w niektorych miejscach dochodzilo do minus pieciu albo osmiu stopni. Dla mnie nie bylo latwo do tego sie przestawic. A szczegolnie w nieogrzewanym kosciele rece trzeba bylo chowac pod albe. Postaralem sie o dobra czapke I w miare ciepla kurtke. Duzo pomoca byl samochod z ogrzewaniem, ktorym moglem przemieszczac sie od domu do domu. Gorzej jak dluzej trzeba bylo pobyc na dworze. W takiej tez temperaturze jechalem do Europy zachodniej. Tam juz moglem pozbyc sie czpki I cieplej kurtki. Dalej w RPA bylo ponizej 20 stopni. Moglem juz spokojnie schowac moj sweter do torby. W Livingstonie na lotnisku temperature byla okolo 35 stopni w ciagu dnia. Szybko zdjalem koszule pozostajac tylko w koszulce. Po dojechaniu do domu moglem rowniez zdjac koszulke. A wlasciwie bylo tutaj tak goraco, ze nie bylo potrzeby na jakiekolwiek ubranie. Gdyby nie grzech Adama I Ewy to tutaj moglibysmy duzo zaoszczedzic na ubraniu.