
Chyba nigdy dotad media swiatowe nie mialy tak olbrzymich i szybkich mozliwosci technicznych jak w obecnej erze Internetu, jak tez nigdy wczesniej swiat nie chcial uczynic z konklawe kampanii politycznej. Nawet plakaty jednego z kardynalow pojawily sie na ulicach Rzymu. A niektore kraje nie wylaczajac Kanady juz przygotowywaly program powitalny dla kandydatow na papieza ze swoich krajow. Inni robili busines na konklawe: na ktorego postawimy, ile mozna postawic na tego kardynala, a jakie szanse ma tamten? Media nie mogly darowac, ze nie moga wejsc do Kaplicy Sykstynskiej. No i wielu przegralo, bo to nie byl wybor ludzki tylko Bozy. I wedlug zakladow ludzkich byl on stawiany az na 33 miejscu, a Bog postawil jego na pierwszy mmiejscu.
Kiedy obchodzilismy nasz srebrny jubileusz wPienieznie to nikt nie myslal, ze tak szybko dojdzie do kolejnego konklawe. A to sie stalo w czasie naszego roku szabatowego. Na uroczystosci jubileuszowe w Pienieznie dojechalo nas tylko 9, innym nie udalo sie z roznych wzgledow. Nie bylo wsrod nas jeszcze ani biskupow, ani kardynalow. A czy ktos bedzie w przyszlosci Bog jeden raczy wiedziec. Natomiast obchodzac swoj jubileusz w katedrze w Livingstonie ludzie mnie pytali i co dalej po jubileuszu. Jeden ksiadz mi mowil, ze teraz bede biskupem. Takze wierni zadawali to samo pytanie pod koniec Mszy Jubileuszowej. Szybko odpowiedzialem, przeciez wiecie, ze jestem zbyt bezposredni. Mowie to co mysle i to co czuje, a taka osoba nie nadaje sie na biskupa. A poza tym nie jestem zainteresowany do bycia biskupem, no bo po co tracic czas na bycie biskupem, czy kardynalem, jak byc to tylko papiezem.... A poza tym normalnie po 25 latach kaplanstwa nastepuje 26 rok kaplanstwa.