
Natomiast nigdy nie przepuszczalem, ze jedzenie misjonarzy pochodzacych z roznych krajow na swiecie moze byc problemem dla naszych ludzi miejscowych. Pracuje tutaj z misjonarzami z Indonezji i Filipin, dla ktorych przysmakiem sa pieski. My mamy rozne przysmaki na czas Swiat Bozego Narodzenia, a dla nich najwiekszym przysmakiem jest piesek. Dlatego kiedy Swieta sie zblizaja to wszystkie pieski w wiosce drza ze strachu – na ktorego tym razem popadnie.
Natomiast ludzie tutejsi nie moga sobie wyobrazic jak mozna zjadac pieska na obiad, czy kolac
Pewien misjonarz z Indonezji przygotowal psa dla ludzi co pracowali na jego misji przy budowie. Byli bardzo glodni i zmeczeni, i nie wiedzac o tym co im podano zjedli pieska ze smakiem. A duzo wczesniej gdzies sie dowiedzieli, ze po zjedzeniu psa czlowiek umiera.Jeden z sasiadow mieszkajacy w poblizu misji cicho im podpopwiedzial, ze trafil sie im piesek na obiad. Poczatkowo nie wierzyli, a kiedy im pokazal skore i zauwazyli, ze jeden z pieskow zniknal na misji, to w pelni do nich dotarlo, ze tak naprawde sie stalo, Dalej juz nie pracowali, poszli do domu i czekali na smierc. Do wieczora nic sie nie stalo, w zniecierpliwieniu czekaja cala noc i nic. Nie wiedza co bedzie dalej ida na misje i pytaja to kiedy ojcze umrzemy. On usmiecha sie i mowi ze nie musza sie przejmowac nic sie nie stanie. Przezyli. Ale juz nigdy nic nie jedli zadnego mieska na tej misji. Stali sie wegetarianinami. Zreszta nie tylko oni, ale wiekszosc Siostr i Ksiezy miejscowych kiedy odwiedza te misje to je tylko warzywa. Nawet boja sie, ze olej z psa moze byc dodany do niektorych posilkow.
Rowniez bylem na tej misji z diecezjalnym programem powolaniowym. Bylo ze mna kilka siostr i braci. Wsrod nich jedna dosc grubsza siostra miejscowa,ktora lubiala sobie ladnie podjesc. Zaraz po zajechaniu na te misje poszla jeszcze z jedna siostra, aby zobaczyc co jest przygotowywane na obiad. Nie bylo tam pieska, ale po chwili ten misjonarz z Indonezji zawolal ja do zamrazalki, gdzie byl pies z nogami sztywno zamarznietymi do gory. Kiedy to zobaczyla to stracila apetyt na caly dzien. Byla prawdziwa wegetarianka. Jadla tylko suchy chleb z herbata. Byc moze gdyby dluzej zostala na tej misji to latwo by zrzucila kilka kilogramow. Czyz nie wspanialy sposob na odchudzanie.