Romek Janowski SVD Misja w Zambii
  • Życie w misji
  • Radość życia misyjnego - Blog
  • O Ojcu Romku SVD
  • Rok szabatowy - podróże
  • Filmy z misji
  • Galeria
  • Pomoc misjom
  • Misje w Zambii
  • Moja misja
  • Refleksje misyjne
  • Duszpasterstwo więzienne
  • Listy z Afryki
  • Kontakt

Czy nadal jestem normalny

10/19/2018

 
Raz w roku obchdzony jest dzien poswiecony tym co sa psychicznie mniej lub bardziej usposledzeni. Wlasnie wczoraj byl taki dzien. W naszym wiezieniu na oddziale dla psychicznie chorych byl zorganizowany program, aby pokazac im jak bardzo jestesmy z nimi i ich rozumiemy. Wielu z nich naprawde wspaniale uczestniczyla w roznych grach i zabawach. Inni dawali bardzo madre odpowiedzi na zadawane pytania. Inni bardziej zaawansowani w chorobie byli bardzo obojetni i jakby znajdowali sie gdzies daleko od nas w innym swiecie. Kazdego z nich otoczylismy ta sama troska i szacunkiem.
Na naszych ulicach, przy sklepach i kosciolach nadal mozna spotkac innych wciaz zyjacych na wolnosci, poniewaz nie zlamali prawa na tyle, aby byc uwiezionym. Oczywiscie wiezienie jest czyms ostatecznym. Duzo wczesniej powinna byc troska rodziny i najblizszych. Czesto osrodki dla takich osob nie sa do konca wlasciwie przygotowane. Rowniez wiekszosc rodzin trzyma sie od nich jak najdalej.
Przez jakis czaskolo naszego domu codziennie rano o tej samej porze przechodzil jakis facet i glosno krzyczal: „Bawol, bawol”. Pierwszego dnia zastanawialem sie skadby tutaj znalazl sie Bawol. Kolejnego dnia pomyslem, ze moze jakis chlopak przezywa drugiego bawol, bo akurat mlodziez szla w tym samym czaside do szkoly. Innym razem bylem akurat na zewnatrz i widzialem cala sytuacje. Ten facet zachowywal sie tak jakby uciekal przed bawolem i innych o tym niebezpieczenstwie ostrzegal. W koncu ktos mi powiedzial, ze on dawniej byl bardzo normalny, tylko po tym jak bawol go zaatakowal to mu to pozostalo do dzisiaj.
Powszechnie jest przyjete, ze kto je na smietniku, albo obok smietnika jest niezbyt normalny. Albo udaje nienormalnego i udaje sie tam, aby znalezc cos do jedzenia. Kilka miesiecy temu bylem w Botswanie, mialem ze soba owoce ktore byly bardzo dojrzale i dosc miekkie. Nadawaly sie tylko do natymiastowego zjedzenia.Przelozylem wiec je do workaplastikowego i udalem sie w poblizu smietnika, aby tam je zjesc, pozostalosci natychmiast wyrzucic . Ludzie z dlaeka patrzyli na mnie z wielkim zdziwiwieniem, Niektorzy nawet szeptali, to teraz nawet biali jedza ze smietnikow. Inni pewnie pomysleli, ze i bialym od czasu do czasu tez komputer nawala.
W nieco innej, ale podobnej sytuacji znalazlem sie kilka lat temu. Jechalismy wczesnie rano na pogrzeb pewnego ksiedza. Mnie autobus mial zabrac na ulicy przed biurami diecezjalnymi. Autobus nieco sie spoznial, wiec usiadlem pod drzewem i z lekka drzemalem. Bylo wczesnie rano, wiec prechodzacy obok ludzie mysleli ze bialy sie spil i nie dqal rady dojsc do domu, tylko tutaj go zmorzylo. Inni pewnie podejrzewali, ze ten bialy rowniez nalezy do klubu niezbyt normalnych. Mimo wszystko ja nadal czuje sie dosc normalny.



Comments are closed.

    Archives

    December 2022
    October 2022
    August 2022
    July 2022
    June 2022
    May 2022
    April 2022
    March 2022
    February 2022
    December 2021
    November 2021
    October 2021
    September 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    April 2021
    March 2021
    February 2021
    January 2021
    December 2020
    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    July 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    December 2019
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    April 2012
    March 2012
    October 2010

Powered by Create your own unique website with customizable templates.