Na naszych ulicach, przy sklepach i kosciolach nadal mozna spotkac innych wciaz zyjacych na wolnosci, poniewaz nie zlamali prawa na tyle, aby byc uwiezionym. Oczywiscie wiezienie jest czyms ostatecznym. Duzo wczesniej powinna byc troska rodziny i najblizszych. Czesto osrodki dla takich osob nie sa do konca wlasciwie przygotowane. Rowniez wiekszosc rodzin trzyma sie od nich jak najdalej.
Przez jakis czaskolo naszego domu codziennie rano o tej samej porze przechodzil jakis facet i glosno krzyczal: „Bawol, bawol”. Pierwszego dnia zastanawialem sie skadby tutaj znalazl sie Bawol. Kolejnego dnia pomyslem, ze moze jakis chlopak przezywa drugiego bawol, bo akurat mlodziez szla w tym samym czaside do szkoly. Innym razem bylem akurat na zewnatrz i widzialem cala sytuacje. Ten facet zachowywal sie tak jakby uciekal przed bawolem i innych o tym niebezpieczenstwie ostrzegal. W koncu ktos mi powiedzial, ze on dawniej byl bardzo normalny, tylko po tym jak bawol go zaatakowal to mu to pozostalo do dzisiaj.
Powszechnie jest przyjete, ze kto je na smietniku, albo obok smietnika jest niezbyt normalny. Albo udaje nienormalnego i udaje sie tam, aby znalezc cos do jedzenia. Kilka miesiecy temu bylem w Botswanie, mialem ze soba owoce ktore byly bardzo dojrzale i dosc miekkie. Nadawaly sie tylko do natymiastowego zjedzenia.Przelozylem wiec je do workaplastikowego i udalem sie w poblizu smietnika, aby tam je zjesc, pozostalosci natychmiast wyrzucic . Ludzie z dlaeka patrzyli na mnie z wielkim zdziwiwieniem, Niektorzy nawet szeptali, to teraz nawet biali jedza ze smietnikow. Inni pewnie pomysleli, ze i bialym od czasu do czasu tez komputer nawala.
W nieco innej, ale podobnej sytuacji znalazlem sie kilka lat temu. Jechalismy wczesnie rano na pogrzeb pewnego ksiedza. Mnie autobus mial zabrac na ulicy przed biurami diecezjalnymi. Autobus nieco sie spoznial, wiec usiadlem pod drzewem i z lekka drzemalem. Bylo wczesnie rano, wiec prechodzacy obok ludzie mysleli ze bialy sie spil i nie dqal rady dojsc do domu, tylko tutaj go zmorzylo. Inni pewnie podejrzewali, ze ten bialy rowniez nalezy do klubu niezbyt normalnych. Mimo wszystko ja nadal czuje sie dosc normalny.