Kilka dni temu mielismy seminarium dla kapelanow wojskowych, ze sluzby wieziennej i pracujacych w szpiatalach. Bylo to pierwsze tego typu spotkanie gdzie trzy roznego rodzaju kapelanie narodowe spotkaly sie razem. Rowniez nigdy wczesniej kosciol katolicki nie organizowal takich seminariom. Poza tym zorganizowanym przeze mnie w roku 2017 tylko dla kapelanow katolickich pracujacych w wiezieniach. Do dzisiaj to seminarium jest mile wspominane i wielu pamieta, ze tego typu seminaria zostaly zapoczatkowane przez O. Romka misjonarza z Livingstonu, a jednoczesnie z Polski. To juz przejdzie i zostanie zapisane w historii.
Co ciekawego wydarzylo sie podczas naszego seminarium? Byly ciekawe wyklady i dyskusje. Jednak chcialbym tutaj zwrocic uwage na cos innego. Nadal jestesmy na etapie zaawansowanej Covid-19. Oczywiscie nie tak jak w USA, czy Indii, czy obecnie w Europie. Przypadki sie zdarzaja, ale nie sa powazne i nie mielismy chyba zadnego smiertelnego od Marca do tej pory. Oczywiscie byla ogolna panika i nadal jest. Chociaz obecnie ludzie przestali sie tym przejmowac. Nadal w niektorych wiekszych sklepach obowiazuja maski. Tak samo w kosciele podczas Mszy. W czasie naszego seminarium w czasie Mszy w kaplicy glowny celebrant mial caly czas zalozona maske. Takze podczas kazania i konsekracji. Po Mszy bylo sniadanie gdzie nikt juz nie mial maski. W czasie naszego pierwszego spotkania na ponad 40 uczestnikow tylko dwie siostry mialy zalozone maski. Po pierwszym wykladzie w czasie pytan nie wytrzymalem i zapytalem: gdzie jest Korona, czy tylko w kaplicy podczas Mszy Swietej? Bo tam wiekszosc miala maski, a szczegolnie glowny celebrant nie zdjal jej ani na chwile, tylko na przyjecie Komunii. Czyzby Jezus byl zarazony Korona i glowny celebrant bal sie od niego zarazic Korona? Moje pytanie wywolalo ogolna konsternacje i duza fale smiechu. Glowny celebrat zaczal sie usprawiedliwiac ze tam byly maski dla wszystkich i ze tutaj tez powonnismy je miec. Jedna z sisostr powiedziala, ze podczas Mszy gdyby kaplan byl bez maski to by rozsiewal Korone po calym oltarzy. Pozniej ta siostre prywatnie zapytalem, czy Ty ufasz Chrystusowi, czy masce. Byla nieco zawstydzona i tylko z lekka sie usmiechnela. Tak, to jest bardzo istotne pytanie, czy boimy sie Chrystusa, zeby nas nie zarazil Korona, czy raczej powinnismy ufac Mu i prosic o jego opieke. Jak potrafimy byc sterowani przez innych. |
Archives
February 2021
|