Naturalne kiedy jestesmy mlodsi to z checia I czesto spogladamy w lustro, pozniej coraz rzadziej, a z czasem nawet go nie potrzebujemy,
Pewna siostra z Ziimbabwe doslownie krzyczala kiedy ktos jej probowal zrobic zdjecie. Dlaczego, kto to wie. Chyba wstydzila się swojej twarzy. Teraz to juz jej to przeszlo.
Widzialem kiedys jak pewien Murzynek spojrzal raz w lustro, odwrocil wzrok, i ponownie z niedowierzaniem popatrzyl, po czym wzial jakas szmatke, przetarl lustro kilkakrotnie i znow spojrzal na swoja podobizne. Nie podobala mu się ona. Dlatego szybko odlozyl lustro i zajac się czyms innym.
Niekiedy zdarza się zobaczyc pijaczka na drugi dzien po przepiciu. Również kilkakrotnie patrzy w lustro i sibie nie poznaje. „Czy to ja jestem, czy tez ktos inny?”.
Kilka miesiecy temu podczas safari miałem mozliwosc ogladac malpki w parku jak zachowywaly się podobnie do opisanych powyzej sytuacji. Swój samochod zaparkowal jak zwykle na uboczy parku. Wczesniej kilkakrotnie po powrocie z safari widzialem poprzekrecane lustra i nie wiedzialem dlaczego. Tego jednak dnia to co widzialem to mnie rozbawilo. Malpy podeszly do samochody, jedne wskoczyly na dach, inne pod samochodem czegos szukaly, a pozostale zainteresowaly się lusterkami w samochodzie. Patrzyly, cos zakwiczaly i ponownie spojrzaly. Powtorzyly to kilkakrotnie po czym niezadwolone przekrecily lustro tak, aby siebie nie widziec, i pobiegly dalej do parku. Wyraznie wygladalo na to, ze tez nie były zachwycone swoim wygladem. I tutaj ponownie można powiedziec, ze pewnie Stworca stworzyl swiat dosc ciekawy, ale nie ku zadwoleniu wszystkich stworzen.