Jest takie przyslowie, ktore mowi, ze tradycja, czy przyzwyczajenie staja sie druga natura czlowieka. I robi on wiele rzeczy tak naturalnie, ze nawet o tym nie mysli, ze inni ludzie tak nie postepuja. W roznych regionach swiatach, tradycje, wierzenia i obyczaje sa bardzo wazne. Byc moze niezawsze mlode pokolenie przywiazuje do tego az tak wazna wage jak ludzie starsi, mocno przesiaknieci i wychowani w danej kulturze.
W Zambii mamy duzo ogolnych zwyczajow, ktore sa znane i przestrzegane w calym kraju. Inne sa tylko mocno zwiaza z danym szczepem. Ludzie z danego szczepu badzo sobie cenia jak inni ich tradycje zachowuja, a tym bardziej ktos spoza Afryki, spoza Zambii. W tej sytuacji madrosc misjonarza wynika z umiejetnosci szybkiego dostosowania sie do tradycji miejscowej.
Pewne tradycje i zwyczaje nie znikaja dosc szybko. Ludzie bardzo silnie sa do nich przywiazani i pewnie zeszloby jeszcze kilka pokolen, aby pewne tradycje sie zmienily. Gdyby nie pojawila sie korona, ktora porzadnie namieszla i nadal miesza w zachowywaniu pewnych zwyczajow przez naszych ludzi.
Zwyczaj czestego pozdrawiania sie jest tutaj czyms bardzo naturalnym. Ludzie maja pozdrowienie na kazda pore dnia i nocy. Moga nawet spotkac sie kilka razy dziennie i za kazdym razem pozdrowiac sie, i pewnie krocej czy dluzej ze soba pogadac. Oczywiscie latwo sie poznaja na ulicy czy w sasiedztwie. Twarz tak szybko sie nie zmienia jak po zalozeniu maski. I oto teraz ludzie na ulicy wzajemnie sie nie rozpoznaja. Czasami ktos przechodzi obkok dosc znanej osoby bez pozdrowienia, bo jej nie rozpoznaje. I juz prawie po minieciu tej osoby nagle mozna uslyszec okrzyk: „a to ty..” i salva smiechu. Bo ludzie teraz chodza tak jak w niektorych krajach muzulmanskie kobiety pokazujac tylko oczy. Mnie tez juz zdarzylo sie kilka razy, ze kogos nie rozpoznalem Moim znajomym latwiej mnie rozpoznac. Bo nie trudno jest zauwazyc jednego bialego w tlumie czarnych twarzy. Teraz wiec zwyczaj czestego pozdrawiania naturalnie zanika. Co bedzie kiedy masek nie trzeba bedzie uzywac, kto to wie i kiedy takie czasy nastana.
Z tym czestym pozdrawianiem polaczone jest dlugie trzymanie sie za rece poprzez ktore okazuja sobie przyjazn, a czasami takze milosc. Naturalnie pomiedzy mezczyzna i kobieta, czy chlopakiem i dziewczyna takie dluzsze trzymanie reki jest tez oznaka milosci, albo t.z.w skradzionej milosci. Bo nieraz po pozdrowieniu kobieta, czy dziewczyna chcialaby szybko schowac reke, ale facet na to nie pozwala, aby pocieszyc sie dluzej jej reka. Teraz pozostalo tylko przyklaskiwanie, sklon glowy, czy dotkniecie sie piescia. To juz nie to samo. Piesci nie da sie dluzej potrzymac razem.
Inna dlugo juz istniejaca tradycja jest mycie rak przed posilkiem i jedzenie rekami. Oczywiscie w wielkich restauracjach takze podaja sztucce i noz, ale tez przyjada z miska z woda gdyby ktos sobie zyczyl umyc rece i chcial jesc rekami. Nie ma problemu nawet w kilku gwiazdkowej restauracji czy hotelu. Dlatego teraz kiedy trzeba myc rece dosc czesto ludzie dziwia sie, jak to myjemy rece tyle razy, a jemy bardzo rzadko. Coz korona robi swoje.