Ktos moze zadac pytanie o przyzwyczajeniu sie do innego srodowiska, czy innej natury. Czy jest mozliwe dla Bialego stanie sie Murzynem, albo czy dla Czarnego stanie sie Bialym? Naturalnie – Nie. Ale jezeli komus bedzie sie tak wydawac, ze juz jest Murzynem to inni szybko mu przypomna, ze nie jest. Ja juz dosc mocno przyzwyczailem sie do czarnych twarzy, ze na codzien nawet o tym nie mysle. Jestem z nimi, razem zyjemy, pracujemy tak jakby bysmy byli z tego samego szczepu, czy tez mieli ten sam kolor skory. Zwlaszcza gdy przebywam z ludzmi, ktorzy bardzo dobrze mnie znaja i sa ze mna bardzo swobodni. Zwracaja sie do mnie „Father”, czyli „Ojciec” i to jest normalne. Nikt nie patrzy na to czy ja jestem bialy czy tez czarny. Dopiero gdy w poblizu pojawi sie ktos kto mnie nie zna to zaczyna pytac: a co ten bialy tutaj robi, albo mowia do siebie: on jest z nimi tak jakby byl czarny, czy oni nie widza, ze on jest bialy. Takie i podobne uwagi padaja pod ich i moim adresem. Wtedy automatycznie widze, ze nadal jestem bialy i takie jest zycie.
Kiedy jechalem na moje pierwsze wakacje do Polski to po drodze zatrzymalem sie we Wloszech. Do Rzymu dolecialem pozno w nocy, wiec po drodze z lotniska nie bylo duzo ludzi. Szybko poszedlem spac i dlugo spalem. Przed obiadem wyszedlem do miasta, aby cos sobie kupic. Nagle zauwazylem, ze czegos mi brakuje – tutaj sa same biale twarze. Wowczas ponownie sobie uswiadomilem ze ja jestem bialy, i ze nie jestem w Afryce. Oczywiscie takie odczucie trwalo tylko kilka dni. Po czym ponownie poczulem sie w pelni bialym. A gdy po wakacjach powrocilem do Zambii to przez kilka dni wyraznie czulem, ze jestem bialym wsrod czarnych. Szybko dawne przyzwyczajenie powrocilo i poczulem sie bardziej jak u siebie.
Wiele lat temu pojawienie sie duzej grupy ludzi z Afryki robilo wrazenie. Dzisiaj ludzie sie tym mniej przejmuja, a zwlaszcza ze emigrantow mamy w kazdej czesci swiata i Polski. Ale zdarzylo sie to wiele lat temu na peronie na Dworcu Centralnym. Na tym samym peronie pijany facet zasnal i spal na lawce. O polnocy przyjechal pociag ze studentami z Afryki studjujacymi w Europie Zachodniej. W Warszawie mieli przesiadke i musieli kilka godzin czekac na peronie na pociag do Bialorusi. Pijaczek by nimi otoczony. Gdy sie przebudzil otworzyl jedno oko i zobaczyl, ze sami czarni, szybko zamknal oko myslac ze to sen. Probuje ponownie otworzyc oczy i znow widzi to samo, mysli pewnie mnie wywiezli do Afryki. Zerwal sie bardzo szybko uciekal ile tylko mial sil w nogach. Szybko wytrzezwial i kiedy zauwazyl, ze nadal jest w Polsce to sie bardzo ucieszyl. Wtedy sobie pomyslal, ze jak tak dalej bede pic to ktoregos dnia rzeczywiscie wuladuje w Afryce.To doswiadczenie pomoglo mu rzucic alkohol.