Romek Janowski SVD Misja w Zambii
  • Życie w misji
  • Radość życia misyjnego - Blog
  • O Ojcu Romku SVD
  • Rok szabatowy - podróże
  • Filmy z misji
  • Galeria
  • Pomoc misjom
  • Misje w Zambii
  • Moja misja
  • Refleksje misyjne
  • Duszpasterstwo więzienne
  • Listy z Afryki
  • Kontakt

Misyjne zwyczaje

4/30/2015

 
Picture
Misjonarz w swojej pracy misyjnej spotyka sie z roznymi zwyczajami ludzi miejscowych. To co dla nich jest normalne, dla niego moze byc czyms extra ordinarnym, albo wymagajacym duzego wysilku do zaakceptowania tego zwyczaju, nie mowiac juz o polubieniu jego, co wymaga niezywkle dlugiego czasu. Bo przeciez to nic innego jak narodzenie sie na nowo do innego sposobu zycia i pojmowania swiata, ktory jest niby taki sam, a jednak jakze odmienny.

Na pewnej stacji misyjnej ludzie chcieli byc szalenie uprzejmi. Starali sie sluzyc misjonarzowi na kazdym kroku. Probowali wyprzedzac jego zamierzenia i plany, i co mogli to za niego robili. W czasie jedzenia niemalze go karmili, kiedy spal to spali w poblizu niego. Gdy szedl do ubikacji to oni rowniez chcieli byc razem z nim. Wtedy musial im wytlumaczyc, ze tam to on sobie sam poradzi bez ich pomocy.

Na inna stacje misyjna pojechalem z naszym biskupem, ktory chcial pozostac w buszu przez kilka dni. Oglosilem to wczesniej ludziom, aby mu przygotowali hatke i ubikacje. Hatka byla nie najgorsza, tylko bez drzwi i okien. Miala tylko zaslonki, ktore nie zakrywaly calych drzwi i okien. Dlatego nasz biskup musial robic niezle wysilki aby ukryc sie w takiej hatce. Natomiast ubikacja byla zrobiona tylko do wysokosci pasa. Dla nich taka wysokosc wystrczala, ale nie dla biskupa. Meczyl sie biedak caly dzien i ani razu nie skorzystal z tej wspanialej ubikacji. Zaleglosci dopiero nadrobil na kolejnej stacji, gdzie wysokosc byla juz normalna.

Ciekawy sposob patrzenia na swoje cialo maja Indianie w niektorych szczepach w Paragwaju. Ukrywaja tylko te miejsca, ktore wedlug  ich wyobrazni sa brzydkie i wstydliwe, a wiec rany, blizny itp. Dziwia sie dlaczego my zakrywamy tak duzo miejsc na naszym ciele. Mysla pewnie, ze jestesmy pelni blizn i ran. Rowniez u nich nie mowi sie szybko dziekuje zaraz po otrzymaniu jakiegos  prezentu. W momencie gdy ktos mowi dziekuje, to pokazuje, ze juz jest w pelni usatysfakcjonaowany i wiecej nie potrzebuje. Dlatego w czasie posilku nie dziekuje po otrzymaniu pierwszego czy kolejnego dania, tylko dopiero jak naje sie do syta. W przypadku wczesniejszego podziekowania posilek w tym momencie zakonczy sie dla niego.

Jeszcze ciekawiej patrza ludzie na swoje cialo w pewnym szczepie w Kenii. Dla nich wstydliwe czesci ciala to nie te co w innych czesciach swiata, czyli te ktore staly sie wstydliwe po grzechu pierworodnym dla Adama i Ewy. U nich uszy sa najbardziej wstydliwa czescia ciala. Dlugosc ucha u kobiety jest oznaka jej urody. Czym dluzsze uszy tym bardziej urodziwa jest taka kobieta i ma wieksze wziecie u mezczyzn. Nie wiedzial o tym pewien misjonarz odwiedzajac taka wioske. Podchodzac pod kolejna hatke zastal na zewnatrz dwie urodziwe dziewczyny, ktore siedzialy na macie tak jak je Bog stworzyl. Na jego widok krzyknely, szybko zakryly uszy i pobiegly do domu. Wtedy on powiedzial do siebie, ze „ja to z uszami nie mam problemow, ale moj problem jest gdzies indziej”.

Czyz to nie ciekawe zwyczaje? I jakze ubogacajace.



April 17th, 2015

4/16/2015

 
Obraz
Chatka ze spiżarnią
Misjonarz naturalnie powinien byc przygotowany do wszystkich warunkow i byc gotowy na sptkanie z roznymi ludzmi. Tego sie uczymy i do tego sie przygotowujemy w seminarium.  A w zyciu roznie to bywa. Czasami przychodzi latwiej, innym razem wyzwania sa trudniejsze.
W swoim prawie 30-letnim doswiadczeniu misyjnym spotkalem juz przeroznych ludzi i mieszkalem w mniej i bardziej comfotowych warunkach, ale nigdy nie narzekalem, tylko staralem sie dostosowac do warunkow jakie stanely na mojej drodze.
Pamietam kiedys odwiedzilem jednego z kandydatow do Werbistow. Mialem tam zatrzymac sie na noc po kilkudniowym seminarium powolaniowym w tamtejszej parafii. Najpierw pojechalem tam na kawe popludniowa. Hatka byla dosc mala. Miala dwa pokoje, jezeli mozna je bylo nazwac pokojami, bardzo malenka kuchnie, i korytarz przy drzwiach wejsciowych. Podczas kawy dowiedzialem sie, ze w tej malej hatce mieszka 17 osob. Ale to nie wszystko. Rowniez  w tym malym korytarzu wieczorem spi kilka kur i jedna koza. Czyli warunki fantastyczne, bardzo rodzinnie.
Ostatnio bylismy na jednej z naszych misji. Na pierwszy rzut oka, misja bardzo sympatycznie wygladajaca. Jednak dluzszy pobyt w niej pozwala doswiadczyc czegos innego. Czlowiek jest atakowany z roznych stron. W porze deszczowej (a to byl koniec pory deszczowej) deszcz przecieka przez dach, nastepnie przez sufit i trafia bezposrednio do kazdego pokoju. Takze w ciagu nocy nastepuje taniec z lozkiem od jednej dziury do drugiej. Do tego dochodza atakujace z kazdej strony komary. Moskitery maja duzo dzior, wiec latwo dostaja sie do srodka, aby spiewac misjonarzowi do ucha rozne piosenki. Z dolu atakuja mrowki, ktore maja swoje krolestwo w podlodze zrobionej z cementu, w ktorym  jest pelno roznych otworow z mrowkami. One wciskaja sie do lozka nie zwazajac na to, ze misjonarz powinien spac samodzielnie. Inna atrakcja sa tutaj psy, ktorych jest pewnie  okolo dziesieciu, nie liczac psow od sasiadow, ktore na noc przychodza na wspolna dyskoteke. Tuz przed polnoca zaczynaja swoj koncert, ktory trwa do wczesnych godzin rannych. Wyja i szczekaja w roznych tonacjach. Ktos moglby powiedziec, ze tworza wspanialy nocny chor. Oni maja wspaniala zabawe, a misjonarz musi w takt tej muzyki przekrecac sie z jednego boku na drugi. Po tak cudownie przezytej nocy rano misjonarz chcialby sie rozluznic i pozartowac z wlascicielem misji. Ale okazuje sie to nie takie latwe, bo tutaj rowniez nie mozna uslyszec za duzo najmilszych slow, raczej wiecej zgryzliwych. Wtedy zadaje pytanie, czy to oddzialywanie otoczenia takze wplywa na wlasciciela?
Coz misjonarz musi byc przygotowany do roznych warunkow.
Wszystko atakuje: deszcz przez dach, komary, psy w nocy mrowki caly czas, a wlasiciciel nie ma najmilszych slow

    Paragraph. Kliknij tutaj, aby edytować.
    Paragraph. Kliknij tutaj, aby edytować.

    Archives

    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    July 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    December 2019
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    April 2012
    March 2012
    October 2010

Powered by Create your own unique website with customizable templates.