
Inni nie widza piękna, aby pojechać 10 kilometrów do wodospadów i obejrzeć to piękno natury – wodospady Victoria. Mówią, po co tam jechać, zobaczyć wódę, tutaj w mięście mamy wystarczająca ilość kranów, dlatego nigdy tam nie byli i ich tam nic nie ciągnie.
Niektórzy z młodzieży, z która pracuje nigdy nie mieli bliskiego kontaktu z dzikimi zwierzętami, i widzieli je tylko w telewizji, stad maja w sobie szalona bojaźń, wszędzie widza „śmierć w oczach”. Kilka tygodni temu jeden z nich miął pójść ze mną na safari. Przed wyprawa powiedziałem mu, aby przyszedł w dobrych butach do biegania, bo trzeba Bedzie uciekać od słoni. To chłopak ze strachu zrezygnował z wyprawy. Inni podczas safari pomylili bawoły z krowami, a dzikie winie z nosorożcami. A ostatnio, kiedy łapaliśmy siecią w płytkiej wodzie małe rybki do oczka, w pewnej chwili z woda podpłynął kawałek drewna to w mgnieniu oka chłopaki znaleźli sie na brzegu. Zostałem sam z siecią zszokowany ich zachowaniem, a po chwili zataczając sie od śmiechu. Oni również rozpoznając swego „krokodyla” zaczęli sie śmiać się. Cóż maja inne zainteresowania, i tez wątpię, czy po tych przygodach wybiorą sie na kolejna wyprawę.