Romek Janowski SVD Misja w Zambii
  • Życie w misji
  • Radość życia misyjnego - Blog
  • O Ojcu Romku SVD
  • Rok szabatowy - podróże
  • Filmy z misji
  • Galeria
  • Pomoc misjom
  • Misje w Zambii
  • Moja misja
  • Refleksje misyjne
  • Duszpasterstwo więzienne
  • Listy z Afryki
  • Kontakt

Nie jestem twoim kolega od kieliszka

1/28/2017

 
Picture
Koledzy od piłki, nie od kieliszka
Ludzie mowia, ze czasy sie zmieniaja, kultury sie zmieniaja, ludzie sie zmieniaja. Tylko czy w tych roznych zapendach  ktos potrafi zadac pytanie gdzie zmierzamy, co nam pozostaje w naszej kulturze i w jakim stopniu nadal godnosc ludzka zostaje zachowana. Czy w imie tych wszystkich zmian nie stajemy sie wielkimi dziecmi bawiacymi sie nadal w piasku.
Ktos powie, ze przesadzam lub nie ide razem z czasem. Podam tutaj kilka przykladow z mojego zycia, czy przesadzilem, czy pozostalem soba, ktos inny niech na to pytanie odpowie.
Zaraz po przyjezdzie do Zambii na pierwszej misji zorganizowalismy parafialna druzyne pilki noznej. Gralismy w miejscowej lidze, bylem zarowno pilkarzem jak tez aktywnie dzialalem w zarzadzie miejscowym od pilki noznej. Atmosfera byla wspaniala.
 Bylem wychowany w takim duchu, ze ludzie zwracaja sie do ksiedza z szacunkiem, nie tylko ze wzgledu na to jak postepuje, ale tez ze wzgledu na to kogo reperezentuje. Dlatego mowilem do ludzi miejscowych, ze jestem Ojcem Romkiem. Oni poczatkowo zwracali sie do mnie przez ojciec, ale woleli aby mowic tylko przez postawienie szacunkowego zwrotu przed imieniem. Bo w ich kulturze i jezyku szacunek wyraza sie poprzez postawinie przed nazwiskiem lub imieniem „Bo” lub „Ba” co odnosi sie do naszego pan lub pani. Tlumaczyli mi, ze to naprawde wyraza wielki szacunek. Bylismy dosc zgrana grupa, wiec zgodzilem sie. Jednak po krotkim czasie zauwazylem, ze o tym „Bo” latwo zapominaja i poprostu mowia do mnie po imieniu. Szczegolnie podczas meczu. Ten sposob zwracania sie rowniez zaczeli kopiowac dzieci. Nie bylo w tym zadnego powazania. Mowilem sobie a pozniej i glosno do nich: „przeciez nie jestem waszym kolega od kieliszka”, nie pilem z wami razem bimbru..”.  Tylko sie usmiechali.  Powiedzialem mozecie zapomniec o waszym „Ba”, ale nie zapominajcie o postawieniu „Father” (Ojciec) przed Romek. Nie bylo to latwe i troche trwalo. Pozniej byl nie tylko „Father”, ale „Bo Father’.
Rok temu dosc czesto odwiedzali nas w Livingstonie woluntariusze z Polski. Mieli oni ksiedza opiekuna deczko mlodszego ode mnie, ktory chcial, aby mowili mu po imieniu. Chcieli tak samo zwracac sie do mnie. Byli oni w wieku 19-23 lat. Przedstawialem sie Ojciec Romek, a oni zaraz prostowali tzn. Romek. Powtarzylem kilka razy Ojciec Romek. Byli zaskoczeni, ale sie dostosowali. Przeciez mogliby byc moimi nie tylko synami, czy corkami, ale rownie dobrze wnukami, a przy afrykanskich cudach nawet prawnukami.
Rowniez podczas pobytu w Kanadzie corka moich znajomych zwracala sie do nich po imieniu. Jakos mi to nie pasowalo. Zapytalem czy im to nie przeszkadza. Odpowiedzieli, ze dawniej mieli z tym problem, ale jakos sie do tego przyzwyczaili, bo w innych rodzinach jest podobnie. Co wiecej maly synek corki, w wieku pieciu lat rowniez do babci mowil po imieniu. To nie tylko mi nie pasowalo do normalnego funkcjonowania, ale wywolywalo u mnie za kazdym razem fale smiechu.
Rowniez zwrot ojciec nie pasowal do wykladow na Uniwersytecie w Kanadzie. Przedstawilem sie Pani prosfesor jako Ojciec. Nie wiedziala co odpowiedziec, ten tytul jej nie paswowal i nie umiala go wymowic. Proponowala mi, zebym poprzestal tylko na imieniu. Po krotkiej rozmowie powiedzialem, ze wole z Ojcem prze imieniem, a szczegolnie widzac studentow w bardzo mlodym wieku. Pani profesor byla dosc zmieszana i niezadwolona. Usiadlem w lawce i obserwowalem nadal Pania Profesor. Dla spokoju i lepszej atmosferu po krotkiej chwili wrocilem do Pani Profesor i powiedzialem, ze moze byc tylko Romek. Bardzo serdecznie sie usmiechnela i byla bardzo zadwolona. Kilka miesiecy przezylem jako tatus-kolega z dziecmi.
Podczas moich ostatnich wakacji w Polsce mlodszy ode mnie o ponad 30 lat siostrzeniec powiedzial mi, ze wolalby zwracac sie do mnie po imieniu. A tym bardziej, ze inny mlodszy wujek mu na to pozwala. Natychmiast mu powiedzialem, ze co do mnie to taki uklad jest niemozliwy. Przyjal to do wiadomosci i dostosowal sie do tego, tylko po dobrym wypiciu kilka razy sobie zazartowal zwracajac sie do mnie po imieniu. A z nim nie pilem, wiec mu moglem to samo powiedziec co do murzynkow, ze „nie jestem twoim kolega od kieliszka”.
W ostatnim tygodniu otrzymalem z Niemiec od syna naszych znajomych emaila w ktorym on zwraca sie do mnie po imieniu. Jest w wieku 20 lat. Chce przyjechac do  nas na krotki woluntariat. Odpowiedzialem mu, ze jezeli szuka Romka to moze gdzies indziej nie w Livingstonie, bo ja jestem Ojcem Romkiem. Blyskawicznie zrozumial i kolejny email bardziej do mnie pasowal.
Nadal uwazam, ze nie przesadzam, tylko zachowuje normalne ralacje ludzkie, czy rodzinne. Wolnosc powinna isc w parze z szacunkiem i normalnoscia ludzkiego funkcjonowania.
 
 
 

Dzieci listy piszą....:)

1/28/2017

 
Picture
Drogi Kamilu
Ciesze sie ze byles u siostr Klawerianek I milo tam spedziles czas modlac sie za nas misjonarzy. Jak rowniez, ze mnie wylosowales i obiecales sie modlic za mnie. Mnie moze nie potrzeba az tak duzo modlitwy do lapania ryb, ale przede wszystkich do gloszenia Dobrej Nowiny o Chrystusie do innych, aby Bog pomogl nam przemieniac ich serca. Tak jak Jesus powiedzial do pierwszych Apostolow, rybakow, odtad bedziecie lowic ludzi, ja rowniez lowie ludzi z Boza pomoca. To jest moje glowne poslanie, a lapanie rybek to moje hobby o ktorym pewnie tobie siostra powiedziala. W naszej ciezkiej, ale radosnej pracy potrzebujemy odpoczynku. Tak jak Jezus powiedzial do swoich Apostolow i wy pojdzie na osobne miejsce i odpocznijcie, tak samo i ja kazdego poniedzialku po wytezonej pracy odpoczywam. Najczesciej jade nad rzeke gdzie podziwiam piekne zwierzeta: slonie, hipopotamy, krokodyle, czasami lwy, bawoly, zyrafy, zebry i wiele innych zwierzat. Czesto ida ze mna afrykanscy chlopcy, ktorzy tez lubia safari. Idziemy na nogach wsrod dzikich zwierzat podziwiajac je, robiac zdjecia i przy okazji lapiac ryby, a ryb tutaj jest bardzo duzo. Nieraz lapie nawet okolo 100 kg dziennie, a moja najwieksza (sum) okolo 23kilogramow.  Tutaj rybki sa duzo inne niz w Polsce, z tych podonych to sa sumy i male szczupaki. Nsze rybki sa bardzo smaczne.
Kiedy chodzimy razem z chlopakami to rozmawiamy na temat Boga i Pisma Swietego. W poludnie dnia pieczemy rybki i opowiadamy rozne historie. Ja juz tutaj jestem okolo 29 lat, lubie tych ludzi, ich radosc i spontanicznosc. Nie sa oni najbogatsi, ale bardzo radosni Dziekuje Ci za namalowany kosciol i list, a przede wszystkim za modlitwe za mnie. Ja rowniez o tobie pamietam i o twoich rodzicach. Nie napisales ile masz lat, ile braci, siostr, do ktorej klasy chodzisz, czy czesto chodzisz do kosciola i na religie, jakie sa twoje zainteresowania, czy tez lubisz lapac ryby. Ja oprocz lowienia rybek, takze lupie pilke nozna i do dzisiaj w nia pogrywam. Obecnie mamy mistrzstwa Afryki, niestety bez Zambii tym razem, ale w roku 2012 Zambia zdobyla mistrzostwo Afryki.
To tyle tymczasem, ucz sie dobrze i pamietaj o modlitwie, to moze i ty ktoregos dnia zostaniesz misjonarzem. Pozdrowienia rowniez dla twojej klasy.
Szczesc Boze
O.Romek Janowski SVD
 

Czy w Afryce jest możliwa punktualność? 

1/19/2017

 

Wielu ludzi, ktorzy krotko przebywaja w Afryce sa bardzo rozczarowani afrykanska punktualnoscia, a raczej jej brakiem. Mowia, ze dla tych ludzi czas nie istnieje. Oni natomiast czesto mowia: ‘wy macie zegarki, a my mamy czas”. W ich mentalnosci znaczenie czasu jest nieporownywalne do naszego znaczenia czasu w Europie czy Ameryce.
Wielu misjonarzy szczegolnie z Niemiec niemalze dostawala bialej goraczki czekajac na ich punktualnosc, inni probowali metoda zamykania drzwi od kosciola, aby spozniajacy sie czekali na zewnatrz. Niewiele to pomoglo.
Pamietam jak pracowalem  na jednej z parafii to na spotkania przychodzili godzine lub pozniej, albo nawet nastepnego dnia. Natomiast gdy jechalem do miasta i prosili o podwiezienie to potrafili przyjsc czasmi dwie godziny przed czasem.
Kilka lat temu mielismy congres kapelanow wieziennych z calego swiata w Kamerunie. Prezydent z Kamerunu byl zaproszony na uroczyste otwarcie nszego congresu. Pryjechal na to otwarcie z dwu godzinym opznieniem. Kapleani z Europy i Ameryki nie mogli w to uwierzyc, jak to mozliwe, aby prezydent opoznil sie tak mocno. On nie widzial w tym wiekszego problemu.
Podobnie jest w innych dziedzinach naszego zycia.Tutaj jak pociag przyjedzie na czas to znaczy ze to jest ten z poprzedniego dnia, albo sprzed dwoch dni. Sa miejsca na swiecie gdzie ludzie ustawiaja swoje zegarki wedlug punktualnosci jazdy pociagow. U nas pewnie zegarki trzeba by bylo przestawiac dziennie kilka razy.
Brak punktualnosci przenosi sie takze do miejsc pracy. A tam szanujace sie zaklady pracy, hotele, czy lodge stawiaja mocne wymagania co do punktualnosci. Gdy ktos idzie do pracy i zaczyna sie spozniac, dostaje kilka upomnien, nie skutkuje, wowczas moze zakonczyc swoja prace duzo wczesniej przed emerytura.
Czasami probuje zrozumiec, gdzie tkwi zrodlo tego problemu. Oczywiscie ja widze w tym problem. Dla nich to nie jest problemem. Pytam dlaczego sie spozniles, no wiesz po drodze spotkalem mojego dobrego znajomego  i musialem z nim pogadac. Pytam dalej, a z kim wczesniej sie umowiles na spotkanie, no z toba. Wtedy mu mowie: wyobraz sobie, ze ja ide na Msze Swieta i spotkam mojego dobrego przyjaciela po drodze, wiec musze z nim troche pogadac. W tym ukladzie spozniam sie na Msze Swieta okolo godziny, albo dluzej, czy wszystko jest w porzadku? Caly kosciol czeka na mnie na Msze, o tak to nie moze byc. W jednym i w drugim przypadku chodzi o uszanowanie drugiego czlowieka.
Czy w Afryce jest mozliwa punktualnosc?
Jest to mozliwe, ale nie przychodzi to latwo. Ja nigdy nie zrezygnowalem z uczenia ich punktualnosci i wymagania od nich poprzez roznego rodzaju metody. Czesto wiem ze sie spoznia, a mimo wszystko ja jestem na czas. W ten sposob zachecam ich do brania powaznie punktualnosci. Wiedzac, ze ludzie sie spoznia biore sobie cos do robienia, albo poczytania i spokojnie czekam. To takze oddzialywuje na nich.
Na jednej z parafii gdzie pracowalem z innym ksiedzem postanowilismy niezaleznie od liczby wiernych zawsze zaczynac Msze Swieta dokladnie o wyznaczonym czasie. Po dwoch latach rezulaty byly niesamowite. Ludzie stali sie bardzo punktualni. A spozniali sie tylko wierni przyjezdni, albo siostry, ktore dlugo do nas nie przychodzily na Msze i myslaly ze jest tak jak dawniej z poslizgiem.
Od wielu lat pracuje z grupa powolaniowa chlopakow nalezacych do kilku roznych parafii. Ucze ich nie tylko jak rozpoznawac powolanie, czy tez doktryn Kosciola Katolickiego, lecz klade duzy nacisk na punktualnosc i odpowiedzialnosc. Wszystkie nasze zajecia sa punktowane. Przykladowo ktos przychodzi na spotkanie punktualnie dostaje 15 punktow, inny nieco spoznia sie 12, inny wiecej sie spoznia 8, jeszcze inny przychdzi pod koniec spotkania tylko 2 punkty. A jak nie przyjdzie na spotkanie to minus 15. Ktos jakas ksiazke ladnie zaprezentuje 12 punktow, slabo 5 punktow, zle zachowuje sie na boisku minus 10 lub wiecej, wykaze sie jakas ofiarnascia i inicjatywa 20 punktow itd. Taka metoda dziala wspaniale, bo wszystkie punkty sa liczone i pod koniec roku maja nagrody wlacznie z rowerem, butami sportowymi czy innymi dosc wartosciowymi rzeczami. To ich motywuje i zacheca do rywalizacji, a punktualnosc przychodzi automatycznie.
Pewnego dnia przyszedl do mojej grupy dobrodziej z Wloch. Poniewaz chcial im pomoc, wiec musial wiedziec co robia w tej grupie i czego sie ucza. Mial on dosc niedobre doswiadczenie z punktualnosca afrykanska. Gdy pierwszych trzech chlopakow powiedzialo mu, ze nauczylo sie punktualnosci i odpowiedzialnosci, to on bardzo mocno zaprzeczal i nie chcial tego przyjac do swojej swiadomosci. Gdy 100% czlonkow naszej grupy powiedzialo to samo, wowczas musial sie poddac i uwierzyc, ze to jest mozliwe rowniez w Afryce, w Zambii.
Kilka lat temu dwie mamy naszych chlopakow musialo dobrze sie nameczyc, aby odnalezc moj adres pobytu w Polsce, gdzie przebywalem przez trzy lata. Odnalazly i napisaly piekny list z podziekowaniem za wychowanie ich synow. Napisaly mi: „Prosze ksiedza nie wiemy jakich doktryn kosciola ksiadz uczy naszych chlopakow, albo o jakich ksiegach z Pisma Swietego opowiada, ale jednego jestesmy pewne, ze ksiadz nauczyl naszych synow punktualnosci i odpowiedzialnosci, i za to jestesmy ksiedzu bardzo wdzieczne”. Czy czegos wiecej trzeba oczekiwac z naszej pracy misyjnej, czyli punktualnosci tez mozna nauczyc sie w Afryce.

 

    Archives

    May 2022
    April 2022
    March 2022
    February 2022
    December 2021
    November 2021
    October 2021
    September 2021
    August 2021
    July 2021
    June 2021
    May 2021
    April 2021
    March 2021
    February 2021
    January 2021
    December 2020
    November 2020
    October 2020
    September 2020
    August 2020
    July 2020
    June 2020
    May 2020
    April 2020
    March 2020
    February 2020
    January 2020
    December 2019
    November 2019
    October 2019
    September 2019
    August 2019
    July 2019
    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    April 2012
    March 2012
    October 2010

Powered by Create your own unique website with customizable templates.