
Chyba taka pamięć o zmarłych i w taki szczególny sposób jest tylko przeżywana w Polsce. Oczywiście w niektórych regionach byłej Rosji i w pewnych częściach Ameryki Południowej są także organizowane uroczyste obrzędy i w sposób tradycyjny czci się zmarłych. Miałem okazję być w takich dniach w Irlandii, Anglii i we Wloszech. Nie bylo tam różnicy pomiędzy dniem wszystkich zmarłych a każdym innym.
Tutaj w Zambii jest bardzo istotny okres od śmierci do pogrzebu i dzień pogrzebu, który jest nadal odprawiany z bardzo wieloma tradycjami. Każdy okazuje wielki szacunek dla zmarłego i jego rodziny. Pogrzeb jest wielkim wydarzeniem i wszyscy znajomi i sąsiedzi muszą tam być, aby też nie być podejrzanym o spowodowanie jego smierci. Po bardzo uroczystym pogrzebie i ogromym zgiełku wszyscy wracają do swoich domow i w zasadzie nigdy nie powracaja na grob zmarłego. Tylko w miastach od kilku lat powstaje coraz wiecej murowanych nagrobków. Na wioskach nadal nikt nie troszczy się o groby, i nawet po roku ktoś z dużą trudnością mógłby odnaleźć grób swojego zmarlego. Wszystkie groby są podobne, nie ma żadnego napisu, ani krzyża. Z czasem grób jest prawie zrównany z innymi grobami i z całą powierzchnią ziemi w najbliższej okolicy. Nie ma w naszych wiernych potrzeby chodzenia na cmentarz, czy zadbania o groby. Powoli próbujemy ich do tego zachęcić, nie jest to jednak takie łatwe. W niektórych miejscowościach udało się ludzi namówić do grupowego sprzątania cmentarza w czasie Wielkiego Postu. Sprzątają nie wiedząc czyj grób porządkują.
Kilka lat temu wybrałem się na cmentarz w dniu Wszystkich Zmarłych to przechodzący ludzie niedaleko od cmentarza nie mogli uwierzyc, czy jestem człowiekiem, czy jakaś zjawa. Niektorzy nawet na mój widok zaczęli biec czym szybciej w przeciwnym kierunku. Od tego czasu już nie chodzę na cmentarz, bo mogą mnie również wziąć za jakiegoś czarownika. Także nasi ludzie nie znają zwyczaju zamawiania Mszy Świętej za zmarlych. Powoli wchodzi lista wypominków, kiedy przynoszą nazwiska swoich zmarlych. Czytamy je w kościele łącząc z modlitwą różańcowa. Pewnie to jeszcze potrwa, aby podobna tradycja do polskiej się wytworzyla, a ja w międzyczasie prywatnie staram sie wytworzyć choć odrobinę atmosfery z polskich cmentarzy.