Romek Janowski SVD Misja w Zambii
  • Życie w misji
  • Radość życia misyjnego - Blog
  • O Ojcu Romku SVD
  • Rok szabatowy - podróże
  • Filmy z misji
  • Galeria
  • Pomoc misjom
  • Misje w Zambii
  • Moja misja
  • Refleksje misyjne
  • Duszpasterstwo więzienne
  • Listy z Afryki
  • Kontakt

“I speak small English..” – “mówię małym angielskim..”

10/25/2013

 
Picture
  Podrozujac po roznych krajach poslugujacych sie jezykiem angielskim i spotykajac ludzi mowiacych po angielsku mozna nieraz byc pod wrazeniem,ze slyszy sie inny jezyk, a nie angielski. Wowczas  na stwierdzenie, ze ja nie znam twojego jezyka – osoba powtarza dwukrotnie to samo, co pozwala mi utwierdzic sie, ze to chyba jest takze angielski, tylko z jakiego kraju?

W Zambii pracuje duzo Chinczykow. Wiekszosc z nich nigdy nie nauczyla sie poprwnie mowic po angielsku. Najczesciej posluguja sie jezykiem nazywanym chinsko-angielskim, czyli uzywaja kilka slow angielskich z wykrzykami i slowami chinskimi. Kiedy ktos ich nie rozumie to po prostu glosniej krzycza. Albo maja tlumacza, ktory nie zna chinskiego tylko zna bardziej ich mentalnosc i wie o czym zazwyczaj chca mowic. Oczywiscie rece wtedy ciezko pracuja i od czasu do czasu mozna uslyszec czonk czing shong..

W czasie roznych przemowien szefow przeroznych firm budowlanych oni mowia swoim angielskim, a jednoczesnie obok jest wyswietlany tekst z poprwnym angielskim.

Kilka lat temu jeden z naszych ojcow mial projekt wykopania studni glebinowej przez Chinczykow. Przyjechali na plac budowy i probuja sie z nim dogadac, co drugi odpowiada, ze on mowi tylko malutkim angielskim  i wskazuja na innego mowiac, ze ten to mowi duzym angielski. I ten duzy nie byl az tak wielki, ale przynajmniej dogadali sie co do ceny i w jakim miejscu ma byc studnia wykopana.

Wiele lat temu, zaraz po kursie jezyka angielskiego odwiedzilem Szkocje poraz pierwszy w swoim zyciu i jak dotychczas poraz ostatni. Czekalem na taksowke, zeby dojechac do dworca autobusowego.  W miedzyczasie w tamtym kierunku jechala czworka mlodych chlopakow. Powiedzieli ze jada w tamtym kierunku i moga mnie podwiezc. Jechalismy ponad 20 minut, oni caly czas rozmawiali ze soba. Wysiadajac zapytalem czy to byl angielski? Z usmiechem odpowiedzieli tak, ale nasz angielski. Dobrze, ze powiedzieli,z e to byl ich angielski, bo juz mialem plany powrocic do szkoly nauki jezyka angielskiego.

Dwa dni temu na naszym diecezjalnym spotkaniu pastoralnym mielismy kilku Nigerejczykow pracujacych w naszej diecezji. Szczegolnie jeden z nich mowi bardzo mocnych zachodnio-afrykanskim angielskim. Wiele slow wymawia tak jak sa napisane po angielsku. Kiedy on przemawial, to wielu z nas nie wiedziala o co mu chodzi i prosilismy o tlumacza, na co inni reagowali glosnym smiechem a on tylko szeroko otwieral oczy. No bo jak to oni mnie nie rozumieja, ja przeciez mowie wspanialym angielskim, ale nigeryjskim angielskim.

Kiedy trzy lata temu zamieszkal ze mna Indonezyjczyk o wygladzie Chinczyka zaraz po jego kursie angielskiego to poraz kolejny uczylem sie nowego angielskiego. A chlopcy co przychodzili do nas na spotkania zalili sie do mnie, ze tego Chinczyka nie potrafia zrozumiec. Mowie, ze to nie Chinczyk i mowi po angielsku. Na co oni odpowiadali, ze takiego angielskiego jeszcze w swoim zyciu nie slyszeli.

Coz uczmy sie angielkiego z roznych krajo i narodow, a i tak spotkamy kiedys  kogos co tworzy nowy angieslki.


Każdy Pastorem

10/19/2013

 
Picture

W roznych krajach i sytuacjach mozna spotkac pastorow, czy ksiezy ukrywajacych sie  wsrod ludzi. Po prostu nie chca byc znani, nie maja ani sutanny, ani nawet koloratki, ani innego znaku ktory moglby  byc znakiem rozpoznwalnym dla innych. Oczywiscie sa miejsca gdzie ksieza, czy siostry sa opluwani, czy obrzucani bardzo wulgarnymi slowami. W takich miejscach, czy tez w krajach, gdzie kosciol jest przesladowany moznaby ich usprawiedliwiac. Sa jednak miejsca,gdzie ludzie w sposob bardzo sympatyczny odnosza sie do pasterzy i chcieliby widziec ich w swoim sasiedztwie.

W Zambii od wielu lat mozna zauwazyc pastorow nauczajacych niemalze na kazdym miejscu. Naleza oni do przeroznych kosciolow, albo grup skladajacych sie z kilku osob. Zawsze podziwiam u nich odwage i determinacje z jaka przemawiaja. Przed odjazdem autobusu wchodza do srodka i zapraszaja wszystkich do modlitwy o szczesliwa droge. Kierowcy juz sa do tego przyzwyczajeni i im pozwalaja na to. Zazwyczaj mowia na poczatku, ze oni nie chca pieniedzy, ale po ognistych slowach nauczania i tak dostaja cos od ludzi. Mowia, ze kto nie da to nie dostanie blogoslawienstwa, albo cos zlego moze sie mu przydarzyc. Wiec ludzie wola nie ryzykowac. Wielokrotnie widzialem ich nauczajach na rynku. Jedni slychaja inni robia swoje, a oni mowia kazanie z Biblia w reku tak jakby byli wewnatrz kosciola. A kiedy rzeczywiscie nikt ich nie slucha wtedy spokojnie mowia: „Jezusa tez nie sluchali... to i mnie tak samo moga nie sluchac” i odchodza.

Kilka dni temu ludzie z duzego supermarketu strajkowali. Kiedy tak siedzieli, tanczyli i spiewali przed sklepem nagle pojawil sie pastor i z wielkim zapalem nauczal mowiac o trudnosciach zyciowych. Nawet niektorzy zainteresowali sie jego nauka. Inni z lekka usmiechali sie popijajac piwko. Jemu to nie przeszkadzalo.


Piękne Siostry 

10/14/2013

 
Picture
Wsrod niektorych  ludzi utarlo sie przekonanie, ze do zakonu ida tylko te dziewczyny co nie moga znalezc partnera na malzonka, bo poprostu nikomu sie nie podobaja, bo nie sa wspanialej urody. Bog jednak powoluje na swoj sposob i wsrod powolanych znajduja sie takze ladne dziewczyny. Oczywiscie piekne zewnetrznie i wewnetrznie.

Do pewnego zakonu niedaleko od naszego domu misyjnego przyszli w nocy zlodzieje. Siostry bardzo mocno sie wystraszyly i w pizamach schowaly sie do jednego pokoju. Zamknely pokoj naklucz i sidzialy w milczeniu majacnadzieje, zezlodzieje omina  ten pokoj.  Oni jednak byli przekonani, ze dom jest pusty i wlamywali sie do kazdego pokoju. Kiedy wlamali sie do pokoju, gdzie byly siostry byli strasznie zaskoczeni nie tylko obecnoscia siostr, ale tez ich wygladem. Zanim zaczeli uciekac jeden z nich patrzac na nie siedzace na podlodze w malym kuleczku powiedzial: „ale wy jestescie piekne..” Siostry takze zaniemowily a zlodziej szybko uciekli. Siostry szybko pojechaly na policje, gdzie na pytanie policjantow o wyglad zlodziei niewiele potrafily powiedziec, poza tym, co powiedzial jeden ze zlodziei do nich.

W RPA jedna z pracujacych tam siostr budowala hospis   i czesto odwiedzala sklep z materialami budowlanymi pewnego businessmena  z Indiii.  Byla to siostra z Europy i bardzo spodobala sie temu hindusowi. Chcial ja odwiedzic w jej domu i poprosil o jej telefon. Ona bardzo szybko dala mu z pamieci numer telefonu, ale nie swoj tylko innej siostry z Indii w bardzo podeszlym wieku mieszkajacej razem  z nia.Oczywiscie podala tez imie tej siostry z Indii.  Powiedzial, ze za kilka dni przyjedzie ja odwiedzic. Siostra po powrocie z zakopow  powiedzila tej strszej siostrze, ze gentelman z  Indii mozeja nawiedzic. Za kilka dni zadzwonil telefon na cosiostra z Indii odpowiedziala i bardzo serdecznie go zaprosila.  Businessman bardzo zadwolony przyjechal dodomu misyjnego i zadzwonil do drzw. Drzwi mu otworzyla wlasnie siostra z Indii. On powiedzial, ze chce spotkac sie z siostra o takim imieniu. Na co ona odpowiedziala, ze to ona.  On nie wierzy i dzwoni na jej komorke. Ona majac przy sobie komorke mu odpowiada. On na to w pelnym szoku nie wie co powiedziec. Tylko podejrzewajac blad w telefonie dzwoni ponownie, i znowu strsza siostra odpowiada. Hindus w pelnym szoku opuszcza dommisyjny siostr. Szukal innego piekna, a inne piekno wyszlo mu na spotkanie.

Siostra z Polski pracujaca na misjach spodobala sie Hindusowi poprosil o jej adres i telefon, ona mu podala adres poprawny, ale telefon innej Siostry z Indii w dosc podeszlym wieku. Zadzwonil staruszka odebrala on obiecal ja odwiedzic. Kiedy przyjechal i zadzwonil, ona wyszla na spotkanie, on nie wierzy wlasnym oczon, ponownie dzwoni i jej telefon odpowiada, zaszokowany odjezdza.


Dzikie zwierzęta i komórki

10/14/2013

 
Picture
Na roznych programach przyrodniczych mozna spotkac ludzi fascynujacych sie  zachowaniem dzikich zwierzat.  Dzikie zwierzeta maja niesamowite zdolnosci komunikowania sie nawet na dosc duze odleglosci. Ktos moglby powiedziec, ze oni wczesniej od nas mieli komorki, cos w tym jest. Sepy potrafia nawet do 130 kilometrow wyczuc padline przy ktorej gromadza sie juz jej znajomi. Krokodyl potrafi dojsc do innej wody nawet w odleglosci do 40 km. Slonie, hipopotamy i lwy maja zmysl przekazywania sygnalow na krotsze odleglosci. To sa ich „komorki”. Male sarenki uzywaja sygnalow do ukrywania sie przed nieprzyjacielem.

W ostatnich latach takze czlowiek uzywa komorki, aby wytropic dzikie zwierzeta. Naturalnie wiadomo jest, ze bedac na safari widzimy tylko niewielki procent zwierzat z tych co sa wookolo nas, bo inne potrafia wspaniale sie zamaskowac w gestym buszu. Wiadomosc o spostrzezonych zwierzetach szybko jest przekazywana od jednego przewodnika safari do drugiego. W krotkim czasie przy jednym zwierzatku – lwie czy lamparcie potrafi sie zgromadzic kilka samochodow z duza grupa ludzi i cala masa roznych aparatow fotograficznych  ze specjalnymi lampami i innymi wynalazkami. Pewnie dzikie zwierze sa wystraszone i zaszokowane takim zachowaniem ludzi.

Dwa lata temu bylem z moim znajomych na safari w Chobe. Udalo sie nam zobaczyc sporo roznych zwierzat poza lampartem. W ostatnim dniu naszej wyprawy, tuz przed zmrokiem zauwazylismy okolo siedmiu roznych samochodow  stojacych na drodze przy malym, ale gestym buszu. Ludzie byli podekscytowani, kamery w pelnym pogotowiu i wszyscy czekali w napieciu. Podjechalismy i uslyszelismy, ze maly lampart ukrywa sie w tym buszu. Normalnie nie wolno zjezdzac z drogi wyznaczonej w parku. Ze wzgledu na konczacy sie czas zwiedzania parku zlamalismy z moim znajomym ta zasade  i objechalkismy ten maly busz z drugiej strony zostawiajac ludzi czekajacych na niego. Udalo nam sie dostrzec na krotki czas wystraszonego lamparta i zrobic mu zdjecia. Po czym szybko odjechalismy zostawiajac cala grupe turystow nadal czekajacych w napieciu na niego. Pewnie biedny lampart do dzisiaj dziwi sie jak teraz w krotkim czasie dosc duzo ludzi potrafi sie przy nim zgromadzic.  Jego komorka dziala nieco inaczej.


    Archives

    June 2019
    May 2019
    April 2019
    March 2019
    February 2019
    January 2019
    December 2018
    November 2018
    October 2018
    September 2018
    August 2018
    June 2018
    May 2018
    April 2018
    March 2018
    February 2018
    January 2018
    November 2017
    October 2017
    September 2017
    August 2017
    July 2017
    June 2017
    April 2017
    March 2017
    January 2017
    December 2016
    November 2016
    October 2016
    September 2016
    August 2016
    July 2016
    June 2016
    May 2016
    April 2016
    March 2016
    February 2016
    January 2016
    December 2015
    November 2015
    October 2015
    September 2015
    August 2015
    July 2015
    May 2015
    April 2015
    March 2015
    February 2015
    November 2014
    October 2014
    September 2014
    August 2014
    July 2014
    June 2014
    May 2014
    April 2014
    March 2014
    February 2014
    January 2014
    December 2013
    November 2013
    October 2013
    September 2013
    August 2013
    July 2013
    June 2013
    May 2013
    April 2013
    March 2013
    February 2013
    January 2013
    December 2012
    November 2012
    October 2012
    April 2012
    March 2012
    October 2010

Powered by Create your own unique website with customizable templates.